Czarek w życiu doświadczył wielu strat. Długo i ciężko walczył o swoje zdrowie, bo dwukrotnie w przeciągu paru lat naznaczył go nowotwór. Pomimo, że szans nie miał wiele, to Czarkowi udało się pokonać chorobę, choć nie bez kosztów. Od tego czasu jest niepełnosprawny. Niestety, swojej partnerce Czarek nie był w stanie pomóc w walce z nałogiem. Kiedy odeszła  stworzył kochającą rodzinę nie tylko dla ich wspólnej córeczki. Dzieci jego partnerki weszły do jego świata i w nim znalazły więcej niż wsparcie i opiekę. W roli samotnego taty sprawdził się na medal. Dzieci dorosły i usamodzielniły się, a Czarek postanowił wreszcie zawalczyć o własne szczęście. Tym szczęściem okazała się Ada, która pojawiła się niespodziewanie w jego życiu. Wreszcie miało być jak w bajce… I było. Czarek w końcu uwierzył, że można mieć plany i uśmiechał się patrząc na rosnący brzuszek Ady. 27 marca 2023 roku na świat przyszła ich córka – Wiktoria.  Ale przewrotny los znowu dał o sobie znać. Po kilku dniach w wyniku powikłań okołoporodowych Ada umarła. Ból po jej stracie towarzyszył sądowej batalii o formalne uznanie ojcostwa.

Dzisiaj mała Wiktoria ma ponad rok i świata poza Czarkiem nie widzi. A Czarek jest dzielnym, samotnym tatą zakochanym w swojej małej córeczce. Znowu się nie poddał, bo przecież ma dla kogo żyć, ale jego noce bywają bezsenne.

Wiki niestety ma problemy zdrowotne i co jakiś czas musi robić badanie w Centrum Zdrowia Matki Polki. Jeśli wyniki nie są dobre, czeka ją transfuzja krwi i krótki pobyt w szpitalu. Do tego Czarek musi mieć sprawny samochód, a ten jego ponad dwudziestoletni zaczyna być skarbonką bez dna. Komputer też uruchamia się coraz dłużej, bliżej mu do muzeum niż rewolucji AI.

Odpowiedzialności i hartu ducha Czarkowi nie brakuje, ale codziennych zmartwień bytowych ma co niemiara. Jeśli możesz -  pomóż.