Chciałbym opowiedziec wam pewna historie... Gdy miałęm 18 lat moja mama zaczeła chorowac na chorobe która nazywa sie Rostrzenia Oskrzeli. Jest to nie zarazliwa lecz nie uleczalna choroba płuc. Przez moje 14 lat zycia mama pluje krwią. Po dwóch latach od rozpoczecia choroby skierowaną ją na operacje płuc która trwała 8 godzin. Na szczescie ją przezyła. Ja zrezygnowałem z pojscia na studia z racji opieki nad tak chorym rodzicem. Od trzech lat wyszła u niej duza niewydolnosc zylna nóg (zaczynały pekac zyły które tamowałem i wielokrotnie zbieralem krew z podłogi) oraz bardzo nie przyjemne owrzodzenia które nie chcą sie leczyc mimo leczenia specjalistów. Obecnie waży 42 KG. Cały czas chudnie.

Dlaczego pisze do Państwa o pomoc? Głownie dlatego ze przy mamy chorobach nie mam mozliwosci pojscia do pracy na etat wiec pracuje dorywczo ile moge. Wiem ze moja mama umrze. Bardzo chciałbym przed jej smiercią zrobic jej prezent w postaci nowej kuchni z nowymi meblami oraz sprzetem AGD.

Stan obecnej kuchni jest tragiczny. Wiele jej leków lezy gdzie tylko jest jakies miejsce.

Ona zasługuje na chwile radosci.

Bardzo ale to bardzo dziekuje Państwu o kazdą forme wsparcia.

Pozdrawiam

Andrzej Mazan.