Mam depresję, autyzm, zaburzenia osobowości i słabą pracę, a do tego jestem niezaradny życiowo. Marzy mi się samochód. Taki oto wstęp dla ludzi, którym nie chce się czytać całości.

Teraz trochę bardziej co i jak. Na co zdepresjonowanemu człowiekowi samochód? Otóż daje on niesamowite poczucie bezpieczeństwa, jeżeli podejmuję się różnych wyzwań, które dla innych są elementem życia, jednak dla mnie to najgorsze co może być. Boję się pracować inaczej niż zdalnie, gdyż ciągle mam wrażenie że jestem najgorszym z najgorszych ludzi i do niczego się nie nadaję. Świadomość że z miejsca, którego się boję ogromnie nie mogę wyjść, bo na mój mały koniec świata autobusy kursują, jednak nie tak jak powinny, jeszcze bardziej potęguje strach i niechęć, dlatego obawiam się podjąć kolejny krok w stronę normalnego życia. Nie chodzi oczywiście tylko o pracę, ale też o terapię grupową, gdyż boję się ludzi, właśnie przez wcześniej wspomniane wrażenie bycia przez nich postrzeganym jako najgorszy śmieć. Do tego wszystkiego jestem osobą autystyczną, dlatego miejsca publiczne typu galerie, restauracje i inne takie oprócz samego strachu związanego z ludźmi, który nie pozwala mi czuć się dobrze, przeciążają moje zmysły doprowadzając mnie niemal do szaleństwa. Dlatego samochód spełnia dwojaką rolę, daje mi wrażenie że mogę w każdej chwili wrócić do swojego bezpiecznego pokoju, jeżeli sytuacja stanie się krytyczna oraz tworzy taką moją własną bezpieczną przestrzeń, w której mogę odpocząć od wszelakich bodźców. Dlatego też mojego życia nie naprawiają "rady" w stylu "jeździj autobusem" (kilka albo kilkanaście źródeł hałasu oraz zapachu, a także ocieranie się współpasażerów nie są wcale przyjemne dla osoby która odczuwa to wszystko bardziej), albo "weź się w garść (no nie pomyślałem, że czując się jak bezwartościowy psi stolec bojący się wszystkiego i wszystkich wystarczy się wziąć w garść, żeby przeszło) nie pomagają mi w żaden sposób, dlatego jeżeli pojawią się komentarze (a pojawią się na pewno), to proszę o szczyptę wyrozumiałości i rozwiązania problemu, które nie wymagają natychmiastowej zmiany osobowości, wyleczenia chorób umysłowych i likwidacji zaburzeń ze spektrum autyzmu.

Dlaczego audi oraz subaru skoro są tańsze auta? Moje miejsce zamieszkania w zimie robi się dosyć nieprzyjazne dla pojazdów z napędem na jedną oś, a ze mnie kierowca jest zbyt marny by jeździć w takich warunkach niesamowicie bezpiecznie, dlatego chciałbym coś, co mi to ułatwi.

To w sumie tyle, dziękuję za uwagę. Życzę miłego wszystkiego.