Kostek to jeszcze dziecko 🥺ma ok 6 miesięcy, a już za sobą takie trudne doświadczenia😢 sam w lesie, blisko ruchliwej drogi, wygłodzony, poraniony, w opłakanym stanie, ale walczący o przetrwanie.. nie chcemy wiedzieć jak tam się znalazł.

27 sierpnia został zabezpieczony przez nas Fundację Delovery w naszym domu tymczasowym Grzybowo 34, gdzie wraca do pełni sił i będzie przygotowywany do znalezienia domu stałego. 

Zbieramy fundusze na jego opiekę weterynaryjną, bo Kostek trafił wychudzony, z licznymi ranami, zapchlony i zakleszczony, nawet jego uszka są prawie łyse. 

Dzieciak jest pod kontrolą lekarza weterynarii, dostał niezbędne leki i czeka na pełną diagnostykę, szczepienia, zabiegi kastracji oraz oczyszczania zębów i to co będzie potrzebne, żeby zapewnić mu powrót do pełni sił. 

A jego historia wyglądała tak: 19 sierpnia dostaliśmy od kilku osób przejeżdżających w pobliskiej wsi zgłoszenia z prośbą o pomoc biegającemu, wychudzonemu psu. Na miejscu okazało się, że pies ucieka przed samochodami i ludźmi ukrywając się w lesie, jak półdziki pies. Przez kilka dni pojawiał się w okolicy, zostawialiśmy mu jedzenie licząc, że uda się go zwabiać do jednego miejsca, aż ślad zaginął… zaczęliśmy pytać mieszkańców najbliższych domów i udało się po 10 dniach namierzyć go.