Leczenie kotów Jacka Perduty.
Leczenie kotów Jacka Perduty.
Our users created 1 240 552 fundraisers and raised 1 387 883 998 zł
What will you fundraise for today?
Description
Straciły ukochanego właściciela a teraz wymagają leczenia.
Dwa koty - bo o nich tutaj mowa, około siedmioletni Burrito oraz prawie czteroletni Mohito były własnością naszego przyjaciela - Jacka Perduty, który niedawno od nas odszedł.
Mruczki znalazły spokojny dom, w którym będą mogły dojść do siebie po traumatycznych przejściach związanych z pobytem w mieszkaniu przy zmarłym właścicielu jak i pobycie w schronisku, w którym zostały rozdzielone, zanim je odebraliśmy. Niestety, okazuje się, że koty wymagają leczenia i dużego nakładu finansowego. Nowa wyprawka, ponieważ wszystkie ich rzeczy zostały w mieszkaniu Jacka, do którego nie można wejść, to koszt prawie 250 zł. Były to nowe kuwety, miski, karma (tylko na najbliższe dni), żwirek. Teraz trzeba zrobić zapas jedzenia, kupić transportery, by można było je bezpiecznie przewozić do weterynarza, obroże feromonowe i suplementy uspokajające, ponieważ koty są jeszcze mocno zestresowane i to co najważniejsze - opłacić leczenie. Kociaki są już po badaniach krwi, które trzeba było wykonać ponieważ nie znamy ich historii chorób i nie wiemy czy przyjmowały jakieś leki oraz dlatego, że w przyszłym tygodniu oba muszą przejść pilne zabiegi stomatologiczne.
Stan ich zębów wymaga natychmiastowej interwencji. Oba mają silne zapalenie przyzębia, resorpcje zębowe, złamania powikłane, ogromny kamień nazębny, a to wszystko składa się na niesamowity ból, przez co mają problem z jedzeniem. U jednego z nich prawdopodobnie trzeba będzie usunąć wszystkie zęby. Koszt zabiegu to rzędy między 1000 a 1800 zł od jednego kota. W czwartek obowiązkowo przed znieczuleniem chłopaki muszą mieć wykonane echo serca, a to koszty ok 500-600 zł. Dodatkowo u obu kotów został również stwierdzony świerzbowiec uszny, którego czas leczenia to okres minimum trzech tygodni, co również wiąże się z kolejnymi wydatkami. Na domiar złego u jednego z nich, jest podejrzenie niewydolności nerek, co także będzie wymagało kolejnych kontroli i badań krwi, a jeśli przypuszczenia się potwierdzą, również leczenia. Kiedy koty dojdą już do siebie po zabiegach, czeka je jeszcze profilaktyka, taka jak odrobaczenie czy szczepienie. Nowy właściciel zadbał o to by koty jak najszybciej mogły się u niego znaleźć by nie musiały dłużej cierpieć w schronisku i by zaznały spokoju otaczając je naprawdę dobrą opieką, a koty od razu go zaakceptowały. Nie możemy jednak pozwolić by w zamian za swoją postawę przypłacił to takim nakładem finansowym. Na wszystkie wydatki związane z kotami są potwierdzenia, paragony oraz karty medyczne co oczywiście wykażemy by rozliczyć się ze zbiórki i pieniążków, które już udało się zebrać.
Jednak to wciąż mało i potrzebujemy Waszej pomocy :(
Jacek najbardziej na świecie kochał taniec i te koty. Żył by tańczyć i dla tych futrzaków. Jedyne czego by teraz chciał, to by nie błąkały się rozdzielone po schroniskach czy fundacjach, z których je zabrał i co udało już nam się zapewnić oraz tego by były zdrowe i zadbane co możemy osiągnąć tylko dzięki Waszej pomocy. Pomóżmy tym kotom wrócić do zdrowia oraz pomóc się odnaleźć w nowej rzeczywistości - tej bez Jacka, w której i my się znaleźliśmy.
Liczymy na Wasze wsparcie i wielkie serca, które nigdy nie zawodzą i za każde z nich DZIĘKUJEMY.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.