Witam, jestem rodzina zastepcza dla mojego juz 17-letniego brata. Ja mam 22 lata- oboje mamy niecale bo urodzilismy sie w grudniu. Nasza mama znecala sie nad nami przez wiekszosc naszego zycia. Z moim zdrowiem jest roznie, ale jakoś sobie radzimy. Rzecz w tym że mama bardzo sie zadłuzala i wiekszosc jej dlugow spada na mnie. Jest mi ciezko, a chodzi tu duzo o mieszkanie. Dostaliśmy eksmisje w lutym zeszlego roku, zadluzenie jest na okolo 10000 jeszcze a mi jest ciezko je splacic. Co prawda zarabiam jako opiekunka 800 zl miesiecznie i dostaje zapomoge jako rodzina zastepcza 660zl. To nie jest duzo, za sam czynsz place 500 zl do tego prad,procz kuchenki wszystko jest na prad, gaz telefon i internet, jest potrzebny bratu do szkoly. A jeszcze wyzywienie i nagle wydatki.

Mieszkanie jest w zlym stanie, nie ma cieplej wody a wiekszosc mebli jest do wyrzucenia, lozka pozarywane, kuchenka pralka tez ledwo zipie. Mi chodzi o pomoc w splaceniu zadluzenia, staram sie dac bratu szczesliwy dom, ale jest to tak bardzo trudne ze zwazywszy na to ze w kazdej chwili moga nas wyrzucic do innego mieszkania, z jednym pokojem i lazienka, bo w socjalnych mieszkaniach czesto nie ma toalet. Z gory dziekuje.

Pozdrawiam,

Agnieszka.