Cześć. Znasz to miejsce. Prawda? Właściciela też. Jeśli jesteś z okolicy, albo i nie, pewnie zdarzyło Ci się tu być. Może piłeś kawę na tarasie, albo drinka przy grillu. Może pływałeś w basenie z dzieciakami, oglądałeś mecz z kumplami, może byłeś potańczyć. Tutaj można wszystko. Tutaj zawsze jest fajnie. Jest klimat. Mało jest takich miejsc. My mieliśmy..... Dzisiaj tego miejsca już nie ma. Pech. Bywa. Zrzutkę zakładam nie dlatego bo płaczemy, choć trochę też, ale dlatego, żeby pokazać, że doceniamy to, co mieliśmy, co przeżyliśmy i to, ile nas to zawsze kosztowało. Dawaliśmy nic, a dostawaliśmy taaaaak wiele. Przesadzam? Dobrze wiecie, że nie. Po tych wszystkich dobrach, z których tak chętnie korzystaliśmy nie zostały dzisiaj tylko opalone mury! Nie NIE NIE! Mamy setki zdjęć, filmików, wspomnień. Wspólnych imprez i spontanicznych spotkań. Niech ta zrzutka będzie takim wielkim dziękuję i małym krokiem do tego, aby znowu się tu spotkać i razem pobawić. Wszystkie ręce na pokład i zróbmy znowu imprezę!!!!

(Żeby było jasne. Dostałam już tzw. OPR od właściciela. Kazał zrzutkę rozwiązać, oddać spalić i zakończyć. Jak zwykle nic nie chce. Zdziwieni? Norma. Ale kto nam zabroni zrobic zrzutkę na imprezę😜)