Pomagam Rodakom na Ukrainie. Przyłączycie się, proszę!

Cześć, jestem sKinderek.

Od początku marca, gdy rozpętało się wojenne piekło na Wschodzie, zajmuję się organizacją pomocy Polakom we Lwowie (od tego Miasta zaczęłam, bo rodzinne).

Dzięki pomocy Osób o wielkich Sercach zebrane produkty spożywcze i higieniczne dostarczam bezpośrednio do polskich Rodzin (w tym także i Seniorów).

Wygląda to tak: stary Renault Kangoor (po ostatniej Ukrainie w remoncie) załadowany po sufit, wolny weekend i ja za kierownicą. Do tego bezpieczny konwój z Kolegami przez granicę, ale potem odłączanie się i dalej to już sama we Lwowie. Miejsca pod różnymi adresami, rozładowywanie samochodu oraz wnoszenie przekazanych przez Darczyńców produktów (ostatnio na trzecie piętro zabytkowej kamienicy, a Paczek miałam sporo i przez to jeszcze większą radość), liczne spotkania, ważne (bardzo!) i wzruszające rozmowy.

I coraz większa świadomość potrzeb naszych Rodaków, o których zapomniano trochę wcześniej, a których na co dzień dotyka Wojna (i to nieprawda, że Lwów jest bezpieczny, bo żadne miasto na Ukrainie nie jest obecnie bezpieczne). Dopiero, gdy się poznaje polski Lwów, to wie się coraz więcej i więcej. I też chce się więcej i więcej pomagać. I zmieniać, to co możliwe do zmiany.

(Dodam tylko, żeby nie wyjść na stronniczą, że pomagam Każdemu, kto tej pomocy potrzebuje. Więc i Ukraińcom także, bo m.in. wracam zawsze z Uchodźcami).

BĄDŹMY RAZEM Z POLAKAMI! PAMIĘTAJMY O NICH!

Dobro do nas wróci.

Cel zrzutki: zakup żywności, środków higieny osobistej i chemii gospodarczej oraz zwrot kosztów transportu do Polaków we Lwowie (na trasie z Nowego Sącza).

Z pozdrowieniami -

skinderek-Wieczne Dziecko. Niespodzianka w dodatku.

https://www.facebook.com/nataliailona.skinder