Hera - sunia znaleziona na cmentarzu … błąkała się między grobami … kulała, chodziła na 3 łapach … Magda wracała z pracy, kiedy ją zauważyła. Zatrzymała samochód, a sunia natychmiast podeszła do drzwi i położyła się na grzbiecie… było widać, że błaga o pomoc i dom….

Tylnej łapki nie stawiała, miała ją podkurczoną. Bardzo płakała i piszczała, gdy się ją dotykało. Nie było mowy by ją zostawić… Na szczęście mała trafiła na Magdę o złotym serduchu. Magda zabrała sunię do siebie i natychmiast zadzwoniła do nas.

Natychmiast zaczęliśmy działać. Następnego dnia Hera trafiła do kliniki, została odrobaczona, odpchlona, ściągnięto z niej kleszcze i zaczęła się diagnostyka… czy łapa jest połamana, czy może coś innego. Zrobiono RTG, badania krwi. W związku z podejrzeniem pęknięcia kości piszczelowej skierowano na konsultację do ortopedy.

Po konsultacji mamy obraz następujący: stary uraz stawu skokowego nieoperacyjny - musi już tak zostać do końca życia :(


Zerwane wiązadło - wskazana operacyjna stabilizacja stawu kolanowego (wypis na zdjęciu pod tekstem).

Koszt operacji ok 2.500 zł plus koszty badań, rtg itp., czyli potrzebujemy min 3000 zł. To spora kwota, ale wiemy, że z Waszą pomocą mamy szanse. Po raz kolejny prosimy Was, żebyście otworzyli serducha i wsparli naszych podopiecznych. Jak nie Wy, to kto?

Wasza ekipa Adoptuj Radzyminiaka