Bezdomna, znaleziona i poobijana po wypadku.. resztkami sił zeszła z ulicy 🥺płakała przy tym przy zagłuszających autach.. Mamy nadzieję że sumienia sprawcy nie zagłuszy. Potrzebna pilna pomoc na operacje. Pęknięta przepona. Mamy kilka godzin. Dziewczyna która ja znalazła szukała pomocy najbliższy weterynarz który na już zdecydował się operować oddalony o 60km nie zastanawiając się wsiadła i pojechała z kotka po ratunek!!! Dojechały, kotka już operowana teraz pojawiło się pytanie jak opłacić za leczenie wstępny koszt dzisijeszej wizyty to 3 tys zł.

Ludzie pomożcie zebrać i opłacić zabieg, kotka będzie w klinice całodobowej nie wiemy do kiedy i co dalej z nią. Może ktoś chciałby adoptowac jak dojdzie do siebie???

Prosimy o chociaż drobne wpłaty 🙏🙏🙏🙏

Każda informacje jaką uzyskamy będziemy Was informować na bieżąco w edycji zrzutki

Trzymajcie za nią kciuki