Cześć,

Strasznie mi głupio zakładać tą zbiórkę bo mam wrażenie, że jestem niegodna na proszenie o pomoc 😓 jestem kobieta, która ma 28lat a moje nogi wyglądają coraz gorzej, myślałam, że to kwestia nóg niestety okazało się, że problemem od którego zaczęły się widoczne żylaki jest miednica i jej żylaki, co przełożyło się na widoczność tych żylaków tez niżej.

Jestem dzieciakiem DDA i DDD od 10 rz musiałam walczyć o uwagę trafiając do domu dziecka, żeby zostać zauważona, przechodząc przez różne kryzysowe chwile w tym operacja (miałam guza móżdżku na tym torbiel i wodogłowie), byłam operowana w centrum zdrowia dziecka i jako jedna z niewielu przeszłam operacje bez większego szwanku, gdzie inne dzieciaki po takich operacjach, miały niedowłady i inne ciężkie powikłania, mi sie udało brałam bardzo długo sterydy po operacji zeby dojść do siebie, czego skutki doświadczam w dorosłym życiu i choruje dopiero teraz ale nie o tym, wychodząc z domu dziecka w wieku 18 lat miało już być cudownie, miałam żyć już normalnie sama na siebie nie prosząc się nikogo o nic. Kontynuowałam naukę jednocześnie pracując bo nie miałam od nikogo pomocy, po wyjściu po prostu zostałam sama sobie, nie wiedziałam jak działa świat ‚na zewnątrz’, popełniłam wiele błędów, zaciągnęłam chwilowki, które spłacam po dziś dzień (jest tego od groma) ale poradzę sobie w końcu przez całe życie muszę radzic sobie sama, bez wsparcia 😓, chwile po wyjściu z domu dziecka poznałam cudownego faceta, po 6 latach związku myśląc ze złapałam Pana Boga za nogi, że to szczęście jest tak cudowne, że aż niemożliwe, mój partner zaczął mieć problemy z sercem, pobyty w szpitalu po pare miesięcy non stop, musiałam utrzymywać siebie, jego (mieszkaliśmy razem a on był niezdolny do pracy) ogarniać swoją szkole, prace i przebywanie w szpitalu jak najdłużej i najczęściej się dało żeby być przy nim. Prawda o stanie zdrowia mojego partnera okazała sie brutalna, zapalenie wsierdzia sercowego, przeszedł operacje (3) na otwartym sercu i cały czas bylo coś nie tak, był moment, że mu się polepszyło i wyszedł ze szpitala, chwile byliśmy razem w domu i … wzięliśmy ślub, moj już wtedy mąż zmarł 3,5miesiaca po ślubie, moj świat sie zawalił i nie odbudowałam go po dziś dzień (pisze to płacząc bo jest mi bardzo ciężko o tym myśleć). Wracając do głównego powodu założenia tej zbiórki, po prostu nie radze sobie finansowo, pracuje bardzo dużo ale jak wyżej wspominałam długi zjadają większa cześć mojej wypłaty a jeszcze muszę żyć, gdzie ja bym śmiała w ogóle myśleć o operacji (której narodowy fundusz zdrowia nie chce się podjąć!!!) bo takie przypadki są do leczenia prywatnie (taka informacje w wielu szpitalach do których jeździłam na kwalifikacje usłyszałam) 😡 niestety z nogami jest coraz gorzej jedna od drugiej jest grubsza o 3cm a ja jestem jeszcze młodą kobieta, która chciałaby pokazywać nogi. Abstrahując od walorów estetycznych jest to po prostu niebezpieczne dla życia bo może grozić mi zakrzepica. Jeżeli uważają Państwo, że chodź trochę należy mi się pomoc to bardzo o nią proszę, jest mi piekielnie głupio ale, chce odbudować swoje życie, stanąć na nogi po śmierci męża a jak myśle o swoich problemach to odechciewa się wszystkiego, dlatego proszę pomóżcie mi z moim jednym z wielu problemów. Z góry bardzo dziękuje i dbajcie o siebie, życzę wszystkim jak najwiecej zdrowia wszystko inne sami sobie ogarniemy ♥️ pozdrawiam Ola