Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Zwracam się do WAS z ogromną prośbą o szczególnie wyjątkową pomoc. Potrzebne są nam osoby o dobrym sercu, żeby odmienić losy biednej rodziny. Każda najmniejsza pomoc przybliży nas do osiągnięcia tego celu.

Przedstawię Wam nieco historię tej rodziny..Pani Daria wraz z mężem Robertem wychowują 10-oro

dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Wiktoria 15 lat, Wanesa 14 lat, Nikoletta 12 lat,

Natasza 11 lat,Oliwia 9 lat, Oliwier 7 lat, Tatiana 6 lat, Nadia 4 lata, Joanna 3 lata i malutka

Lenka 13 miesięcy. Rodzina jak widzimy jest duża. Kobieta nie pracuje, na co dzień dba o dzieci i

ognisko domowe. Stara się zapewnić dobro każdego dnia dzieciom. Pan Robert pracuje cały czas,

biorąc możliwie jak najwięcej prac, aby tylko móc utrzymać rodzinę. Podstawowym działaniem i

motywacją do ciągłego starania się o dobro rodziny. Panu Robertowi zależy i taką podstawą dla

niego jest zarobienie pieniędzy na leki dla chorej córki Nadii. Nadia choruje na cukrzycę typu I.

Do tej trudnej sytuacji życiowej przyczyniła się wielodzietność i to, że nie posiadają

mieszkania. Rodzina posiadała wcześniej jednopokojowe mieszkanie..JEDNOPOKOJOWE,

z którego musieli się wyprowadzić, ponieważ groziło im odebranie dzieci. Aby uniknąć

z tym związanych przykrości, czego bardzo rodzice nie chcieli, rodzina wyprowadziła się do innego

miasta i wynajęła dom na wsi.Ten oto dom pochłania niestety większą część zarobionych pieniędzy

Pana Roberta. Ostatnimi czasy małżeństwo starało się i udało się uzyskać mieszkanie z

zasobów komunalnych gminy Głuchów, co znacznie powinno pomóc odciążyć budżet domowy tej rodziny.

Dzięki takiej sytuacji jest szansa na chociażby zaoszczędzenie drobnych pieniędzy na rozwój dzieci.

Rodzina pomimo tylu niepowodzeń wspiera się i dba o wzajemne relacje. Drzemie w nich potężna siła walki o własne dobro. Rodzice pragną również, by

dzieci w przyszłości mogły żyć i rozwijać się w godnych warunkach. Są wdzięczni za każdą chwilę

spędzoną razem, za to co posiadają choć posiadają tak niewiele.

Przechodząc do sedna sprawy, główną potrzebą tej rodziny jest wyremontowanie mieszkania wyżej

wspomnianego. Lokal będący dawniej siedzibą przedszkola, który otrzymała rodzina wymaga adaptacji

na miejsce do zamieszkania. Środki, z których utrzymuje się rodzina: środki 500+, rodzinne i dochód ojca

z pracy nie pozwalają rodzinie na taki remont. Mieszkanie wymaga kompletnej wymiany podłóg, przeróbek instalacji hydraulicznej i elektrycznej, postawienia ścianek działowych, wyposażenie

łazienki oraz zakup wyposażenia do mieszkania. Głównym problemem jest centralne ogrzewanie.

Każda najmniejsza pomoc, chociażby 1 złotówka będzie dla nas dużo znaczyć. Sami możemy niewiele,

ale razem zawsze możemy coś zdziałać. Los tej rodziny zależy tak naprawdę tylko od generalnego

remontu mieszkania. Stąd moja prośba do Ciebie o pomoc. Z góry dziękuje za każdy grosz.