Krzysztof Paterak - zbieramy na rehabilitację i leczenie



Krzyś jest wspaniałym mężem, tatą i synem. 28 marca 2023 roku to dzień, który chciałabym wymazać z mojego życia. Po powrocie z pracy Krzyś poczuł się źle. Nie zdążył wziąć leków, skulił się i tak został. Nastąpił ostry podwsierdziowy zawał serca. Karetka przyjechała szybko. Było bardzo źle. Wykonano 12 defibrylacji. To były najgorsze sekundy w moim życiu. Cały czas mam przed oczami obraz mojego kochanego Męża leżącego na podłodze i ludzi ratujących Mu życie. Udało się! Niestety w wyniku niedotlenienia doszło do niedokrwienno-niedotleniowego uszkodzenia mózgu i śpiączki mózgowej.

Krzyś spędził 50 dni w szpitalu na OIOMIE. Mówiono nam różne rzeczy, przeważnie złe na temat stanu jego zdrowia, dawano znikome szanse na powrót do normalności. Postanowiłyśmy z córką walczyć i szukać pomocy w rehabilitacji.

Od 16 maja 2023 roku Mąż przebywa w zakładzie opiekuńczo-leczniczym w Częstochowie, gdzie był objęty programem wybudzania. Dofinansowanie z NFZ obejmuje niestety tylko 1 rok. Opieka i rehabilitacja w zakładzie są znakomite. Pracują tam wspaniali ludzie o ogromnym sercu. Po upływie roku dzięki naszym staraniom udało się przedłużyć leczenie Krzysia w zakładzie, jednak aktualnie muszę sama pokrywać każdego miesiąca pełen koszt Jego pobytu, rehabilitacji, leczenia i wybudzania ze śpiączki, tj. ok 7500 zł.

Obecnie mój Mąż jest w stanie minimalnej świadomości. Gdy do niego mówimy, patrzy na nas tymi swoimi niebieskimi oczami i płacze. Mamy wrażenie, że chce nam coś powiedzieć, ale jeszcze nie jest w stanie tego zrobić. Potrzeba czasu. Krzysiu jest odżywiany za pomocą PEG (przezskórnej endoskopowej gastrostomii), ale zaczął też już jeść łyżeczką. Staramy się wraz z córką aktywować jego zmysły, jak tylko możemy. Karmimy Go tym co najbardziej lubi jeść, żeby pobudzić kubki smakowe.

Krzysiu to człowiek o dobrym sercu, zawsze służący pomocą, głęboko wierzący. Cały czas stawiał na pierwszym miejscu wiarę, rodzinę i pracę. Jest prawdziwym przyjacielem.

Koszty pobytu Męża w zakładzie przekraczają moje możliwości finansowe. Bez wsparcia finansowego nie dam rady zapewnić Krzysiowi warunków, aby wrócił do zdrowia i do nas.

Bardzo proszę o pomoc finansową, będę bardzo wdzięczna za każde wsparcie mnie w walce o zdrowie mojego Męża. Wierzę, że się obudzi i podziękuje wszystkim osobiście.

                             Żona Agata

. 

.