id: dy5v7e

Kamcha – czy historia pechowej kotki będzie miała szczęśliwe zakończenie?

Kamcha – czy historia pechowej kotki będzie miała szczęśliwe zakończenie?

Our users created 1 221 702 fundraisers and raised 1 336 047 659 zł

What will you fundraise for today?

Updates1

  • Mamy nowe wyniki badań po mniej więcej miesiącu leczenia. Jest ogromna poprawa!

    Widać wyraźnie, że jest to kolejny kot, który znakomicie reaguje na terapię i ma ogromne szanse żyć w zdrowiu. Ale potrzebuje do tego Waszego wsparcia. Leczenia nie można przerwać nawet na jeden dzień!


    Uspokajamy od razu, że opisana w poniższym badaniu zmiana już znikła :)


    f9dbfdeb6443f449.png

    n73b52bcbf7f65c7.png

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Czasem tak jest, że od początku ma się pecha. I tak właśnie było z Kamchą. Życie wiejskiego kota może być szczęśliwe, pełne przygód i miłości, jeśli czeka na niego w domu troskliwy gospodarz. Na Kamchę i trójkę jej rodzeństwa nie czekał nikt. Żadnej pełnej miski, żadnego ciepłego schronienia, żadnego człowieka, który by o nie zadbał. A właśnie zaczynała się zima. Kilkumiesięczne kociaki nie miały najmniejszych szans, żeby ją przetrwać.

Dostały jednak szansę – trafiły do fundacji, cała czwórka z potężnym kocim katarem. I tu znów Kamcha miała pecha. Bracia i siostra zdążyli zapomnieć o chorobie, a u niej bardzo długo walczyliśmy o uratowanie oka, na którym zrobił się wrzód. Udało się! Oko koteczki pozostało na zawsze lekko zmętniałe, ale w niczym jej to nie przeszkadza i ani trochę nie odbiera urody.


hae061cb72496951.jpeg


Wyleczona czwórka śnieżnobiałych, słodkich kociaków zaczęła, jak to koty w ich wieku mają w zwyczaju, szaleć i dokazywać w kociarni. Garnące się do człowieka, wskakujące na ręce, wesołe, o niezwykłej urodzie... Wolontariusze je uwielbiali!

Bracia i siostra nie czekali długo na swoje domy. A Kamcha... Kolejny raz miała pecha. Jakoś nikt nie chciał jej zauważyć, chociaż tak bardzo się starała. Podchodziła do wszystkich, którzy przychodzili znaleźć dla siebie kociego przyjaciela, zagadywała, zaglądała w oczy z nadzieją. Nic z tego. Jakby była niewidzialna. A ona tak bardzo kocha ludzi! Inne koty nie są jej konieczne do szczęścia, nie bawi się z nimi, nie przytula. Po prostu potrzebuje człowieka, któremu może ofiarować całą swoją miłość. I tak minęło półtora roku w fundacji.


nbe1aa2622fbb423.jpeg


Aż wreszcie wydawało się, że los Kamchy się odmienił. W fundacji pojawił się ten właściwy człowiek, który zauważył koteczkę i właśnie ją wybrał. Przyszły dom Kamchy przygotowywał się do adopcji, wolontariusze ze łzami i radością żegnali się z podopieczną, gdy wtem... Tak, odezwał się ten okropny pech. Jedna z wolontariuszek zaczęła mieć złe przeczucia. Czy Kamcha nie jest przypadkiem jakaś smutniejsza? Czy nic jej nie boli? Czy na pewno wszystko z nią w porządku? Intuicji nie warto lekceważyć, bo może uratować kotu życie, więc Kamcha pojechała do lecznicy na badania.


r714a5b6c3493aa1.jpeg


Owszem, spodziewaliśmy się, że może złapała jakąś banalną infekcję, ale ta wiadomość ścięła nas z nóg. Diagnoza: zakaźne zapalenie otrzewnej. Kamcha po prostu ma pecha w życiu! Jeszcze rok temu byłby to wyrok, może kilka tygodni życia, przy wielkim szczęściu kilka miesięcy i śmierć, zawsze, bez wyjątku. Ale dziś wiemy, że są możliwości leczenia potwierdza to nasze doświadczenie. Nasi byli i obecni podopieczni – Aplikant, Adwokat, Gryzol, Rozmówka i Teriyaki to żywe (bardzo żywe!) tego dowody.

Ale Kamcha znów ma pecha. Terapia jest bardzo, bardzo droga. Cóż, możemy po prostu powiedzieć: słuchaj, Kamcha, masz pecha i tyle, nie będziesz żyć. Ale możemy również powalczyć o to, żeby pech przestał wreszcie prześladować tę kochaną koteczkę. Nie damy rady podjąć tej walki bez Waszej pomocy! Każdy Wasz datek przybliży nas do celu – uratowania życia Kamchy, a potem znalezienia jej kochającego domu. Jeśli trafiłaś / trafiłeś na tę zbiórkę, to na pewno kochasz zwierzęta. Wierzymy, że nie pozostaniesz obojętna / obojętny na naszą prośbę.


j93793350a3b1fc6.jpeg


df1684452da4c78c.png

q63de93319c8fd1a.png

u70b9dcf6b0f5d5d.png

jc2c3c5be022f206.png

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 496

preloader

Comments 69

 
2500 characters