Cieszę się, że ostatnio udało nam się uzbierać na spłatę leczenia kociaków przez co mogliśmy pomóc większej ilości naszym futerkowym przyjaciół.

Tytuł wsparcia nie jest pustym słowem, a faktycznym czynem, bo chcemy zapewnić ciepło tym których los skazał na bytowanie w niebezpiecznych środowiskach.

Naszym celem nie są tylko kastracje. Naszym celem jest odłowienie kociaków, szukanie im domu, leczenie ich, zapewnienie wszystkiego czego potrzebują. Naszym celem jest danie im miłości.

Chcemy odbudować to co popsuli ludzie.

Zniszczyli budki na działkach, przerwracali, tłukli i wyrzucali miski z jedzeniem, ale jest coś gorszego, bo budki da się zrobić na nowo, miseczki da się napełnić jedzeniem jeszcze raz, ale życia kociaków się nie zwróci. W ostatnim czasie na ogródkach działkowych ludzie trują koty, wieszają je, a nawet potrafią utopić w oczkach wodnych. Niestety jesteśmy świadkami takich sytuacji, i tego w jakim stanie zastaliśmy zwierzaki o które walczymy. Sprawa została zgłoszona dalej. Czekamy cały czas na rozwój dalszego postępowania.

Dodam tutaj, że bardzo doceniamy pomoc na zrzutce, ale naprawdę bardzo nam się przydadzą materiały takie, jak koce, żwirki, karmy, legowiska, a nawet, jak ktoś ma stare materiały, obrusy czy prześcieradła. Jeśli ktoś ma stary drapak, kuwetę i inne akcesoria i myśli o ich wyrzuceniu to prosimy by zamiast na śmietnik trafiło to do naszych kociaków. Obecnie jest ich ponad 20 na ten moment. Możliwe, że będzie więcej lub mniej (Oby było mniej i siedziały już w nowych, kochających domach) wszystko zależy od wyłapania i adopcji. Skończyliśmy z długami na ponad 20 tysięcy, ale to nas nie zniechęca i chcemy pomagać dalej, nasze główne źródło to dochodu to wypłaty (pracujemy normalnie) co prawda nie jest to majątek, ale pozwala ja wynajem lokalu i podstawy.

Dziękujemy za przeczytanie i dziękujemy za każdą forme wsparcia ❤️