Edit:

Luluś jest juz po badaniach.

Jednak to nie f i p. Luluś ma problemy z serduszkiem. Jest jak narazie na lekach zeby zmniejszyć duszności. Za dwa tygodnie kontrolna wizyta i sprawdzenie czy leki działają.

Witajcie.

Jestem kotem brytyjskim. Na imię mam luluś i mam 3.5roku .Od paru dni zaczelem sie źle czuć. Miałem problem z oddychaniem. Mój Pan zabrał mnie do Pana doktora od zwierząt. Pan doktor mnie zbadał dostałem kroplowki na wzmocnienie leki uspokajające i przeciwbolowe i pobrali mi krew do badań. Weterynarz podejrzewał u mnie zatrucie lub wadę genetyczna. Powiedział też ze moje nerki nie pracują dobrze.

Powiedział mojemu Panu, ze jeśli będę miał chorobę genetyczna to będzie trzeba skrócić moje cierpienia. Jesli to nerki to dializy co dwa dni.

Na drugi dzień dostaliśmy odpowiedz dobra i zła. Dobra to taka, ze moje nerki maja sie dobrze. A zła to taka, ze podejrzewa u mnie białaczkę lub zapalenie trzustki.

Ja wiem, że mam wspaniałych opiekunów dla których jestem całym światem i chcą o mnie walczyć żebym mógł dalej żyć. Niestety sprawy finansowe przewyższają ich możliwości.

Pomoście im sprawić radość na buzi każda wplata która pomoże im i mi stawić czoła z choroba.

Dzisiaj czekają mnie kolejne kroplowki zastrzyki. Jestem dzielny. Będę walczył la siebie i dla nich.

Pomożecie???

Po wizycie dodamy dokumentację medyczna ❤