Hej jestem Rybuś! Razem z moim bratem Kitku i Pańcią Klaudią mieszkamy w Gdyni. Zawsze lubiłem szaleć, bawic się piłeczka i jeść mięsko. Życie było cudowne. Było, bo teraz nie jest 😞 Nie wiem z jakiego powodu przestałem ruszać jedna nogą. Nie mogłem nią ruszać i na niej stawać. Pańcia zabrała mnie do weterynarza. Złamania nie ma, dziesięć dni dostawałem zastrzyki i wszystko wróciło do normy. Niestety nie na długo. Pewnej nocy gdy twardo spałem, upadłem z łóżka na podłogę i tym razem przestały działać obie tylne nóżki 😞 znowu dostałem zastrzyki, które zadziałały tylko na chwile. Teraz w nóżkach nie mam prawie w ogole władzy. Czasami probuje stanąć na chorych nogach, ale one rozjeżdżają się na boki i ciągną daleko za mną :( Nadal nie widomo co mi jest. Czekają mnie kosztowne badania, a później leczenie. Proszę, pomóżcie mi naprawić nóżki żebym mógł znów biegać z moim bratem.

Pieniądze, które uda się tutaj zebrać zostaną przeznaczone na leczenie Rybusia między innymi na badanie tomografem zalecone przez neurologa.