Ta decyzja dojrzewała we mnie od roku czasu, wszystkie obserwacje, wszystkie rozmowy z ludźmi napotkanymi w moim życiu, a ostatnio w szczególności. W czasach gdzie w radiu słyszymy stwierdzenie iż normalne źycie to otwarte centra handlowe, w czasach gdy wydajemy pieniądze na baterie do zegarków i zegarki po to żeby pokazywały nam ile czasu pozostało. Czy chcemy spędzić ten czas na pracy i zakupach? Czy potrzebujemy tego wszystkiego do życia i szczęścia? Czy zatrzymałeś się kiedyś na chwile i spojrzałeś na to wszystko z boku, z perspektywy, czy zastanowiłeś się nad własciwoscia ściany o którą oparłeś swoja drabinę zyciowa? Kiedys mozesz juz nie mieć siły żeby z niej zawrócić. Czy jesteś naprawdę szczęśliwy? Ile swoich marzen spełniłeś, badz realnie masz zamiar spełnić ? To wszystko kosztem kupowania nowej pościeli, ręczników, mebli, akcesoriow do samochodu. Czy naprawdę potrzebujesz wielu kompletow pościeli pod kolor? Czy nie wystarczy Tobie jeden komplet na cale zycie, dopóki się nie podrze? CZY NAPRAWDE AZ Z TAKA STARANNOŚCIĄ MUSISZ SZYKOWAĆ SWOJA "TRUMNE" ? Bo przecież kiedyś umrzesz w tym mieszkaniu. Czy pocieszasz się drobiazgami i nie drobiazgami zakupionymi za ciężko zarobione pieniądze, oszukujac samego siebie, gdzie wartością płatnicza jest Twój CZAS życia. Czy wiesz ze dziwnym trafem ludzie na lozu śmierci zaluja tych samych rzeczy które zrobili badz nie zrobili w swoim życiu? W czasach gdzie nieszczesliwy taxowkarz uwaza za wariactwo zostanie pustelnikiem ale uwaza za normalne spędzenie życia w taxowce. Patrze na ludzi wycierajacych kurz ze swoich samochodów, aby mieć czym ladnym dostać sie do pracy, patrze na ludzi kupujących sobie ubrania aby móc dobrze wyglądać w pracy i przed ludźmi w sklepach i wyglądać na szczęśliwych, patrze na ludzi remontujących bez końca swoje mieszkania aby móc dobrze i wygodnie wypocząć po pracy. Patrze na ludzi w średnim wieku sfrustrowanych , nieszczęśliwych, którym czas zaczyna płynąć coraz szybciej jakby ostrzerzenie pezd nadchodzącym koncem, a mimo to dalej nie maja odwagi by coś zmienić, odważyć się na bycie innym, bycie sobą, niepedzenie ze wszystkimi ta sama ścieżka, ale swoja wlasna, oszukujących samych siebie, jak w transie z którego nie mogą się wybudzic i to boli, nadużywających slowa "muszę".... "muszę coś zrobić"- ale nie chce, nie lepiej "musze coś zrobić bo CHCE" a gdyby tak jedyna rzeczą jaką kiedyś ....... kiedy ostatnio szedłeś do pracy z ochota? Wstajesz rano w pośpiechu, niewyspany, nie masz czasu na śniadanie, pędzisz do pracy zeby się nie spóźnić, po pracy do sklepu najczęściej? Zastanow się czy nie wydajesz na fanaberie niepotrzebne do życia, nie lepiej pojechać za te pieniądze na wycieczkę? Coś przeżyć, zobaczyc? Kiedy ostatnio naprawdę czules się wyspany? Kiedy ostatnio się nie spieszyłeś? kiedy ostatnio nie myslales o tym co masz do kupienia, zamiast tego o swoich marzeniach? otwórzcie oczy i serca, bo kiedyś moze byc juz naprawdę za późno. Ksiazka o życiu, o decyzjach, wyborach, o czasie na tej ziemi, mam nadzieje ze pomoże wielu ludziom zmienić podejście i byc szczesliwymi.

Aby efektywnej wykorzystać chociaż 25 procent czasu swojego życia, zamiast ledwo 10 procent czasu kiedy masz urlop. Opowiem o metodach na oszczędzanie, zarabianie pieniędzy i prowadzenie życia tańszego, ale jakże spokojnego i pełniejszego, z którego naprawdę możemy coś mieć i nie mam tu na myśli samochodów ubran bizuterii i mebli tylko czegos o wiele wartosciowszego czym jest CZAS na przeżycie danego nam życia. Zamien materializm na czas. Wybierz SIEBIE.