Mam na imię Monika i jestem opiekunką prosiaczka Eugeniusza, który jest siłą motoryczną mojego przedsięwzięcia. Pomysłu, który już dawno rodził się w głowie, ale zawsze brakowało odwagi. Gienio pokazał mi jak cudownymi zwierzętami są świnie, to dzięki Niemu na dniach powstanie Fundacja prosiaczka Eugeniusza "Gieniutkowo". Przed nami dużo pracy aby stworzyć miejsce gdzie świnki będą miały swoje miejsce, swój dom gdzie będę otoczone miłością do końca swoich dni. Zdarzyło się jednak, że pierwsi podopieczni muszą przyjechać jeszcze przed oficjalnym otwarciem azylu. Są to dwie roczne świnki hodowlane, obecnie żyjące w fatalnych warunkach. W małym pomieszczemiu pozbawionym światła, są w fatalnej kondycji fizycznej i psychicznej. 

Szykujemy już dla nich domki i zagrodę, ale na wszystko nie starczy nam funduszy. 

Stąd moja prośba do Was pomóżcie nam usprawnić cały proces przyjazdu zwierząt. 

One nie mogą czekać i każdy dodatkowy dzień jest dla nich męczarnią. Na tej zbiórce zbieramy na transport świnek z Bolesławca do nas czyli do Nowego Węgorzynka. Cała trasa samochodem do przewozu trzody wynosi 749km (uwzględniając dojazd firmy transportowej) Płatność od kilometra 2zł. 

Liczymy na Waszą pomoc. 

Całą relację z przyjazdu i postępy, które czynimy w tworzeniu Fundacji będziecie mogli śledzić na profilu eugeniuszek.pl