Nie jest łatwe zbieranie pieniędzy i proszenie o pomoc. Jednak jeśli od tego zależne jest życie i przyszłość dziecka, trzeba próbować każdej możliwości.

Oluś urodził się w 38 tygodniu ciąży z powodu podejrzenia wodogłowia oraz agenezji ciałka modzelowatego. Ciało modzelowate to najważniejsze spoidło łączące obie półkule mózgu. Nasz synek go nie posiada, przez co mózg i układ nerwowy nie rozwija się prawidłowo. Po porodzie podejrzenia się potwierdziły. Badania wykazały również krwawienie dokomorowe, torbiel splotu naczyniówkowego lewej komory bocznej, średnicy 12 mm. Jesteśmy świeżo po wypisie ze szpitala, kolejne badania i kolejne diagnozy, opóźnienie rozwoju psychoruchowego oraz schizencefalia - wyjątkowo rzadka wada rozwojowa ośrodkowego układu nerwowego, polega na występowaniu szczelin w półkulach mózgu.

Ile ja jako mama mogę jeszcze znieść? Czekamy na wynik badań genetycznych, strach przed kolejnymi wynikami jest nie do opisania.

Choroba dziecka to nie kara dla rodziców lecz test. Test z miłości, cierpliwości, troski i wytrwałości. Wierzę, że jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić. Dla dziecka zrobię wszystko ! Boje się jednak, że brak środków wytyczy granicę.

Lekarze mówią, że nie ma lekarstwa, jedyną pomocą jaką możemy zapewnić synkowi jest rehabilitacja i bardzo kosztowne turnusy. W naszym przypadku najlepszym lekarstwem jest cierpliwość. Czas to nasz sprzymierzeniec i wróg jednocześnie.

Każdy Państwa gest ma znaczenie. Będziemy bardzo wdzięczni za każde wsparcie.

Mama Tata i Oluś