Co przeszedł ten kot? 
Nigdy się tego nie dowiemy. 
Czy miał dom? 
Nigdy nam tego nie zdradzi. 

Dowiedzieliśmy się o nim 12 kwietnia. 
Zdjęcie zrobione przez mamę naszej znajomej przyprawiło nas od razu o dreszcze! 

Stan ogólny jak widać... 
Plusem jest to, że nie jest dziki jak się spodziewaliśmy, jest obsługiwalny, bardzo mocno zaropiały, bardzo odwodniony, zaświerzbiony, jest niewykastrowany, zęby ma do zrobienia najszybciej jak to będzie możliwe
Najważniejsze jest teraz to, że chętnie je i pije.
Jest jednak coś, co niestety jest najgorsze w tej sytuacji. Testy Fiv i Felv są dodatnie. A to przekreśla natychmiastową szansę na znalezienie domu tymczasowego... 

Szukamy mu domu bez innych kotów lub z kotami z "plusem". Do soboty będzie w lecznicy i do tego czasu przyjdą wyniki krwi oraz potwierdzenie ewentualnego Fiv i Felv po badaniu PCR. 

Będziemy ogromnie wdzięczni za pomoc w sfinansowaniu leczenia kocura, bo koszty będą ogromne. On jeden ma tyle schorzeń, co kilka naszych podopiecznych razem wziętych... 

Prosimy, pomóżcie nam pomagać ❤️