Wsparcie podopiecznych Nikiszowego Domu Tymczasowego
Wsparcie podopiecznych Nikiszowego Domu Tymczasowego
Our users created 1 234 342 fundraisers and raised 1 373 116 667 zł
What will you fundraise for today?
Description
Pięknie jest wierzyć w dobre serca i kolejny dobry rok, mimo tego co widzimy dookoła nas, jednak niestety rzeczywistość pokazuje, że dla zwierząt to wciąż bajka... Kolejny rok w którym opiekujemy się zwierzętami schorowanymi, opuszczonymi, niepełnosprawnymi, skrzywdzonymi - często bez szans na adopcję...
A opieka nad nimi wymaga czasu - naszego PRYWATNEGO czasu - ponieważ nie pobieramy za to żadnego wynagrodzenia, robimy to charytatywnie, tak jak nasze domy tymczasowe.
Kiedy większość z Was oddaje się przyjemnym hobby - czyta książki, chodzi do kina, uprawia sport, spotyka na kawę - my robimy właśnie to... Konsultujemy behawioralnie, pracujemy nad traumami, uczymy się - by być lepszymi dla nich. Zmieniamy pampersy, kąpiemy, opatrujemy rany, smarujemy maściami, podajemy dziesiątki tabletek, sprzątamy kuwety, wyprowadzamy... Tulimy, uspakajamy, pocieszamy.
Wciąż współpracując ze schroniskami czy innymi organizacjami, które przekazują nam zwierzęta specjalnej troski - często z ich ogromnym wsparciem w zakresie podstawowych potrzeb - chcąc zrobić dla nich WIĘCEJ. Opłacić dodatkowe badania, kupić świetne jedzenie.
Kiedy zaczynałam działać pod własnym szyldem, 7 lat temu, nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi napisać te słowa.
Ale niestety takie są fakty. Zbankrutowaliśmy. Faktura za wrzesień jest wyższa niż nasz stan konta, dopłacimy różnicę z własnej kieszeni, ale to by było na tyle. Na koncie pozostanie wielkie ziejące 0.
Jak to się stało?
Oprócz raptem kilku stałych osób, które o nas pamiętały, darowizny po prostu przestały przychodzić.
Zarówno finansowe jak i rzeczowe. Jedyne co było stałe to zbiórki żywności z ukochanego Aquaela w Katowicach, ale tylko dla zwierząt zdrowych, karmy nerkowe musieliśmy kupować na bieżąco.
Kilkadziesiąt tysięcy wydaliśmy od początku roku, również po wybuchu wojny w Ukrainie. Po ohydnej napaści Rosji.
Dokładnie 32 tysiące 521 złotych i 50 groszy do początku października.
Być może powinniśmy bardziej patrzeć na pieniądze, nie oferować naszym podopiecznym wszystkiego co najlepsze, pełnej diagnostyki, kardiologów, okulistów, najlepszych leków i suplementów. Może byłoby inaczej. A może już by ich nie było.
Cała rzesza ludzi prosiła tylko o to by coś zrobić. Kogoś uratować, dać karmę, zapłacić za leczenie, pojechać, przywieść, zawieść. A kiedy prosiliśmy o pomoc, mając na Facebooku kilka tysięcy obserwujących, czy na Instagramie gdzie jest ich kilkaset - głowy gwałtownie się odwracały. A naprawdę, wystarczyłaby złotówka co miesiąc z portfela abyśmy mogli działać dalej.
Zostaliśmy zniszczeni, tak jak wiele pięknych miejsc w Polsce. Zarówno OPP jak i rodzinnych biznesów. Zabiła nas inflacja, podwyżki cen leków, jedzenia, paliwa (choć tu płaciliśmy od dłuższego czasu z własnej kieszeni), usług weterynaryjnych, materiałów higienicznych.
Więc to koniec. Koniec Nikiszowego Domu Tymczasowego jako Stowarzyszenia - jak mamy działać bez pieniedzy?!
Zwierzęta, które pozostały pod naszą opieką prawną zostały bez środków do leczenia. Będziemy błagać aby ktoś przejął je pod swoją opiekę finansową jeżeli tak to ma się skończyć...
Dziękujemy tym, którzy byli z nami od początku. Dziękujemy za całą pomoc i wiarę w nasze działania. Dziękujemy za wszystkie adopcje zwierząt, które bez nas i bez was nie miały nikogo.
Nasz numer konta:
39 1140 2004 0000 3702 7763 9605
Dziękuję Wam
Alicja Jędrzejewska
z Nikiszowego Domu Tymczasowego
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.