Pomóżcie uratować Sajgona
Pomóżcie uratować Sajgona
Our users created 1 231 416 fundraisers and raised 1 363 813 129 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Pierwszy etap za nami.
Sajgon po ekstrakcji i po trepanacji. UDAŁO SIĘ :)
Dziękuję wspaniałym, kompetentnym i przemiłym lekarzom weterynarii na Służewcu.
Teraz dalszy pobyt w klinice, codzienne płukanie zatoki, co jakiś czas wymiana plomby, leki przeciwbólowe i antybiotyki.
Oby dalszy ciąg bez komplikacji.
Trzymajcie kciuki.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Błagam, pomóżcie uratować naszego przyjaciela.
Sajgon jest wspaniałym, kochanym, wrażliwym koniem, niesamowicie wyczulonym na nasze nastroje, który miłością, oddaniem i zaufaniem odwzajemnia naszą miłość.
Jestem związana z końmi od prawie 30 lat, swoją pasją zaraziłam córki, które prawie od urodzenia uczestniczą w życiu stajni. Sajgon jest naszym przyjacielem od czterech lat. Miał w przeszłości drobne problemy zdrowotne, ale nigdy nie przypuszczałam, że zdarzy się coś takiego. Zaczęło się od ropnego "kataru". Początkowa diagnoza brzmiała: zapalenie oskrzeli. Zastrzyki, jeden antybiotyk, drugi .......... niestety pomogły na krótko. Potem były badania: rentgen, tomografia, konsultacje..........
Aby uratować mu życie konieczna jest operacja w klinice – zabiegu nie można wykonać w warunkach stajennych, ponieważ jest bardzo skomplikowany i wymaga całkowicie sterylnych warunków. Oprócz usunięcia pokruszonego zęba czeka go czyszczenie zajętej przez ropę zatoki i prawdopodobna kuracja antybiotykowa. Kosztu pobytu w klinice nie da się określić dokładnie na dzień dzisiejszy – wszystko zależy od tego czy będą komplikacje – a mam nadzieję że ich nie będzie - szacowany jest pomiędzy 15 a 20 tysięcy zł. Wiem, że dla mojego konia nie będzie to łatwy okres, ale nie my innego wyjścia – tylko w ten sposób można mu uratować życie.
A oto nasza historia:
Dzień dobry,
To ja, Sajgon, wałach SP,
mam 12 lat, więc jestem w kwiecie wieku……..
To moja właścicielka (a właściwie przyjaciółka) i jej dwie córki
Uwielbiam jeść
To moja ulubiona mamałyga, nie mam zielonego pojęcia co tam jest włożone, ale jest pyszne, mniam
Uwielbiam też się brudzić, ale przecież koń brudny, to koń szczęśliwy.
Niech się martwią ci, którzy będą mnie czyścić
Ale czasami trzeba się umyć
Uwielbiam dzieci, jedno takie chciałem zjeść, ale nie było smaczne J
sianko jednak lepsze.
Przebieranki też lubię.
Byłem na kilku rajdach z kąpielą na końcu, uwielbiam wodę......
Swoją drogą jak ta mała musi mi ufać………., no, no…….
Ale też i lubię skakać, może nie jestem w tym najlepszy, ale to bardzo lubię
Brałem nawet udział w ważnych zawodach i za pierwszym swoim startem zdobyłem nawet drugie miejsce
Niestety, rozchorowałem się.
Na początku, podczas jazdy bardzo trzepałem głową, właścicielka uważała, że jestem nieznośny podczas jazdy, a mnie po prostu bolało……….. było podejrzenie head shaking. Trochę pomagała siatka na głowę,
Potem dostałem strasznego ropnego kataru, długo leczony byłem na zapalenie oskrzeli, ale i to nic nie dało.
Jednak zawieźli mnie gdzieś, zrobili badania i okazało się że mam bardzo popsute zęby.
Czeka mnie bardzo kosztowne i długotrwałe leczenie w klinice, moja przyjaciółka jest od jakiegoś czasu bardzo smutna………
Tak bardzo chciałbym jeszcze pogalopować po lesie, poskakać przez gałęzie, wykąpać się w pobliskim jeziorku, poganiać lisa na Hubertusach..............
Proszę, pomóżcie.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Na zdrowie Sajgon. Niedługo znowu się przytulimy:)
Na szczęście 🤞
Nie będę dziękować :)
Trzymaj się "maluchu" 💪Mam nadzieję, że uda się zebrać potrzebną kwotę.
Trzymamy się i nie dajemy. Dziękujemy
Wpłacam wszystko co mam😟❤️
:)
Życzymy powodzenia w leczeniu przyjaciela ❤
Nie będę dziękować. Musi się udać.