Pewnie większość osób kojarzy mojego malucha Śwista. Dla tych którzy mogą go nie znać, Świst jest 17 letnim, gniadym  wałaszkiem z cudnym charakterem, który niesamowicie znosi teraz to co się z nim dzieje, naprawdę cierpi i chora noga sprawia mu wiele bólu. Z tym dzielniakiem walczymy od prawie 3 miesięcy z ostrym zapaleniem stawu nadgarstkowego oraz ostrych zmian zwyrodnieniowych. Stan zapalny udało nam się lekko złagodzić, lecz zmiany zwyrodnieniowe posuwają się wyjątkowo szybko. Wizyt weterynaryjnych nie ma końca a nie stają się one coraz tańsze. Łącznie wydaliśmy już na leczenie ponad 6 tysięcy złotych a niestety dalej musimy walczyć a koszta robią się coraz większe. Naszymi opcjami teraz są albo zabieg z użyciem komórek macierzystych (HorStem), który kosztuje 5 tysięcy złotych lub terapia IRAP kosztuje około 3,5 tysiące złotych. Jak pewnie większości z Was wie, jestem młodą, pracująca studentką i takie kaszta nawet ze wsparciem są ogromnym wyzwaniem. Świst od ponad 8 lat jest wielką częścią mojego życia i naszej rodziny także będziemy walczyć o niego. 

Także zwracamy się do Was o pomoc, każdy grosik się liczy i jesteśmy wdzięczni za wszystko 🫶🏼oczywiście wszystkie paragony będą do wglądu gdyby ktoś tylko tego sobie życzył! 

Dziękuje wszystkim z góry! ❤️