Zwracamy się z prośbą o pomoc dla naszej koleżanki Grażyny Ślusarczyk. Na przełomie listopada i grudnia 2019r. Wszystko się zaczęło bóle brzucha, brak apetytu potem lekarz jeden, drugi, oczekiwanie na kolejną wizytę bo pandemia!

Diagnoza! Nowotwór złośliwy z przerzutami!

Jedna operacja, druga operacja, chemia, leki, wyjazdy do szpitala, wyniszczyły ją zdrowotnie i finansowo. Potrzebuję całodobowej opieki więc jej partner zrezygnował z dobrze płatnej pracy w Niemczech by się nią opiekować.

To nie Grażyna prosi o pomoc, to my prosimy o pomoc dla niej.

Badania, wyjazdy, leki i inne niezbędne rzeczy wykańczają ich finansowo. Ale widząc ich siłę walki, radość z każdego lepszego dnia i wiarę w nowe jutro! Trzeba im pomóc!

Dopóki Ona odycha,

Moje serce ma nadzieję,

Dopóki jej serce bije

To moje serce się śmieje.

Jest naszą radością i wielkim smutkiem

Znakiem zapytania na kolejne jutro!!

P. S

Szanujmy się ludzie,

Bo los jest jak rzeka,

Nigdy nie wiadomo

Co nas jutro czeka!!!

Aga N.

Dziękuję!