Cześć!

Czy ktoś z Was miałby ochotę obradować dzieciaczki w domu dziecka i starsze osoby w domu starców ciastem?

jak część z Was już pewnie wie - albo nie wie - zostałam dziś zmiażdżona ogromnym rachunkiem za prąd. Po opublikowaniu rolki i tik toka odebrałam 187 telefonów w których słyszę - ZAŁÓŻ ZRZUTKĘ - ale ja nie chce aby ktoś mi dał. Chce zarobić. Jeśli obserwujesz nasze działania w internecie to wiecie już, ze jak tylko możemy to pomagamy.

Cały czas tez prowadzę akcje psiastka na fundacje.

niestety rachunek, który przyszedł (to ten kiedy ceny prądu były ekstremalnie wysokie) mnie przerasta finansowo na ten moment a dodatkowo mam tylko 7 dni na zapłacenie. Nie chce zrezygnować z naszych działań charytatywnych ale boje się, ze zaraz nie będę mogła sobie na to pozwolić.

Takze idąc za namowa tłumu - możecie u nas kupić wpłacając dowolna kwotę (kawałek ciastka to 12 zł) a my upieczemy ciastka i zawieziemy je do domów dziecka, szpitala i domu starców.

POMOŻECIE?

zebrana kwotę podzielę przez 12 zł (cena za kawałek ciasta) i upieczemy odpowiednia ilość ciast :)

co Wy na to?

i może ktoś napisać, ze nie mam godności - może i nie mam - ale bardzo chce robić to co robię dalej i pomagać zwierzaczkom. A teraz sama potrzebuje pomocy 😓

mam nadzieje, ze nikogo tą zrzutką nie urażę