Dzień dobry. To jest Polina lat 16. Do Polski przyjechała trzy tygodnie temu razem z mamą - Niną. Z Kijowa jechały do Warszawy 5 dni. Cały swój dobytek przywiozły w dwóch szkolnych plecakach. Tata Poliny został w Kijowie. Koledzy z klasy dziewczynki bronią Kijowa. Wyobrażacie to sobie? W XXI wieku, w Europie dzieciaki zamiast spokojnej nauki, biegania za piłką muszą bronić swojego miasta z karabinem w ręku. Polinka z Kijowa wywiozła swoją broń, rakietę do tenisa. W tenisa gra już od 11 lat. Żeby utrzymać się w formie dziewczynka musi trenować przynajmniej 3 razy w tygodniu po 2 godziny. Tak trenowała w Kijowie. Dzięki uprzejmości dobrych ludzi Polina razem z Sofią - koleżanką z Kijowa może trenować w klubie Deski. Pomoc zaoferował także klub Legia Tenis&Golf Polina. Od 30 marca Polina może już ćwiczyć na kortach klubowych. Wciąż jednak potrzebne jest wsparcie finansowe. Potrzebne są pieniądze dla trenera, na sprzęt i ubranie sportowe. Ci z Państwa, którzy mają dzieci uprawiające sport wiedzą, że to są spore wydatki, a niedługo trzeba będzie także płacić za kort, pewnie preferencyjne stawki ale jednak. Dlatego zwracam się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc w dofinansowaniu treningów tenisa Poliny z Kijowa. Każda złotówka jest ważna. Dziękuję w imieniu Poliny i swoim własnym.