Kiedy sen to koszmar
Kiedy sen to koszmar
Our users created 1 265 344 fundraisers and raised 1 457 853 764 zł
What will you fundraise for today?
Description
Mam 23 lata i jeszcze do niedawna wierzyłem, że ciężką pracą i determinacją można wszystko. Przez prawie dwa lata pracowałem za granicą, oszczędzając każdy grosz, by spełnić swoje największe marzenie – otworzyć własny biznes. W wieku 21 lat założyłem firmę w modelu franczyzowym znanej sieci, wierząc, że to będzie bezpieczny start. Niestety, rzeczywistość była zupełnie inna.
Z powodu zapisów prawnych nie mogę ujawnić, jakiej dokładnie firmy dotyczyła franczyza, ani podać swojego pełnego nazwiska czy wizerunku – podpisana umowa przewiduje za to ogromne kary finansowe a niektóre osoby dostały kary sięgające 50.000 zł.
Wiem, że to nietypowe jak na zbiórkę, ale nie mam wyjścia. Chcę jednak szczerze opowiedzieć, co się wydarzyło.
Już po kilku tygodniach wiedziałem, że wpadłem w pułapkę. Punkt został ulokowany w nieodpowiednim miejscu, standardy narzucone przez sieć były nieatrakcyjne dla klientów, a wsparcie, które miało pomóc, nigdy się nie pojawiło. Mimo wszystko pracowałem codziennie – bez jednego dnia wolnego przez ponad półtora roku, walcząc o każdy dzień działalności. Z czasem zaczął się codzienny stres, kilkadziesiąt telefonów dziennie z ponagleniami, presja, strach. W końcu – depresja.
Dziś mam na sobie ponad 120 000 zł długu:
Zaległości wobec ZUS i banku,
pożyczki u rodziny i znajomych,
konto zablokowane przez komornika,
i żadnych oszczędności.
Czuję się jakbym zawiódł wszystkich – siebie, swoich bliskich, ludzi, którzy mi zaufali. Nie mam siły, by myśleć o przyszłości. Nie mam środków, by pójść na terapię. Czuję tylko lęk, przytłoczenie i samotność.
Dlatego tworzę tę zbiórkę.
Nie po to, by odbudować firmę.
Nie po to, by się wzbogacić.
Tylko po to, by odzyskać spokój i zacząć żyć na nowo.
Zebrane środki chcę przeznaczyć na:
spłatę najbardziej pilnych zobowiązań,
rozpoczęcie terapii psychologicznej,
powrót do normalnego życia, w którym mogę spokojnie pracować i oddychać.
Wiem, że są tysiące innych zbiórek. Ale jeśli ta historia Cię poruszyła – pomóż proszę. Każda złotówka, każde udostępnienie, każda dobra myśl – to dla mnie ogromna nadzieja.
Dziękuję z całego serca.
— Michał (imię zmienione z powodu ochrony tożsamości)
PS 83.200 zł to kwota którą muszę oddać w pierwszej kolejności kwota najbardziej pilna

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.