Witam, błagam o pomoc w przeżyciu🙏🥺 

Jestem w mega trudnej sytuacji, z ostatniej pracy zostałam zwolniona po 3 tygodniach bo byłam 4 dni na L4☹️ Głos mi znowu mocno wysiada i przez 90% czasu nie jestem w stanie nic powiedzieć😕 aktywnie szukam nowej pracy ale nigdzie nie chcą niemowy (ani ochrona, ani nawet markety)😕 Wysyłam CV naprawdę na wszystko co się da i nic, nigdzie nie chcą niemowy☹️ wznowili mi rentę w końcu (po 4 miesiącach czekania) mam przyznaną całkowitą niezdolność do pracy.

Przez to wszystko jestem w mega dole życiowym i nie mam pięniędzy na życie (jedzenie, leki, bilety na komunikację miejską a tym bardziej na opłacenie w pełni lokum). 

Próbuję się starać o mieszkanie socjalne ale nie wiem jak się to uda.

Czasami uda się dostać trochę jedzenia ale to jest niewiele i też trzeba kupić środki higieniczne i leki (a te nie są tanie nawet z refundacją - miesięcznie ok 150.

Błagam was serdecznie: pomóżcie🙏🥺🥺

zrzutka utworzona 03.04.2025.

PS. Zachorował mój króliczek☹️ ma mega guza na szyi (3-4 cm) a nie stać mnie na weterynarza☹️

PS2. Króliczek zmarł😭