Witam wszystkich.

Dziś mogę już pisać prośbę do Was bo trochę lepiej się czuję.

10 czerwca straciliśmy naszą seniorkę Suzi, miała 17 lat jeden miesiąc i jeden tydzień. Zdiagnozowano u niej zapadnięte płuco i tchawice, bardzo dusiła się w nocy. Cierpienie było niewyobrażalne.

Dziś bardzo boję się stracić Tofika ma 11 lat. Po rozmowach ze znajomymi z grupy postanowiłam założyć zrzutkę na jego pełną diagnostykę- echo serca, ponowne USG brzucha, badania krwi rozszerzone, moczu, prześwietlenie klatki piersiowej jeśli lekarz zaleci. Tofik nie jest zupełnie zdrowy. Półtora roku temu przeszedł operację na przepuklinę okołoodbytową z uwięźniętym pęcherzem. Do dzisiaj Tofik ma przemieszczony pęcherz do miedniczo, popuszcza mocz, nie kontroluje go. W domu chodzi w pampersie.

Do tego problemy hormonalne po kastracji którą wykonano razem z operacją przepukliny. Tofik cały czas się drapie, liże i wygryza. Na skórze pojawiają się jakby tluste łuski, wychodzi mu sierść. Przyjmuje codziennie tabletkę Apoquelu która kosztuje niemało a musi je przyjmować codziennie bo tworzą się hotspoty. Tu wskazana jest diagnostyka hormonów i alergiczne testy.

Póki co re operacja była przełożona w czasie bo trzeba było zrobić wszystkie badania na które nie było mnie stać. Ostatnio skończyło się na ponownym USG brzucha, razem ich było dwa badania bo znaleźli coś na wątrobie, na kilkunastu wizytach u weterynarzy, na badaniach krwi podstawowych, moczu I lekach. Chciałabym zrobić takie pełne badania... takie combo...taki, które da mi gwarancję że mój tofik będzie żył. Bardzo boję się również jego stracić choć w przypadku Suzi pewnie jej wiek spowodował, że ciężko to przechodziła.

Bardzo proszę o pomoc, nigdy mnie nie zawiedliście gdy ratowałam inne pieski.