Kochani miłośnicy zwierząt, w tym buldozkow francuskich, nigdy wcześniej nie myśleliśmy że będziemy zakładać zrzutkę, ale los jest przewrotny.

Nasz buldożek - Gacuś (3 latka), nagle z dnia na dzień stracił czucie w tylnich łapach. Odcięło pieskowi czucie całkowicie, mógł sie tylko czołgać na przednich łapach, było widać że bardzo się męczy i go to boli.

Jak najszybciej udaliśmy się do kliniki weterynaryjnej gdzie niestety potwierdziły się nasze najgorsze obawy - Gacus ma wypadniety dysk w odcinku ledzwiowym, przepukline krazka medzykregowego oraz rozlegly krwiak epiduralny. Musi natychmiastowo mieć operacje, im szybciej będzie operowany tym większa szansa że kiedyś jeszcze będzie chodził.

Po wykonaniu tomografii i uzyskaniu diagnozy - pieskowi zostały zrobione badania potrzebne do operacji, podana kroplówka i odrazu go zabrali na operacje.

Pomijając koszt samej operacji który wyniósł nas 6.500 zl., nie byliśmy jeszcze wtedy świadomi jaki nakład pracy i kosztów jeszcze nas czeka.

Otrzymaliśmy zalecenia od weterynarza zeby zacząć rehabilitację już drugiego dnia po operacji i uczęszczać na nią jak najczęściej - co też zrobilismy. W początkowym okresie po operacji jeździliśmy z Gacusiem na rehabilitację codziennie oprócz niedzieli. Rowniez wykonywaliśmy codziennie cwiczenia z nim w domu, podawaliśmy tabletki, zastrzyki. Piesek cały czas miał nietrzymanie moczu i kału, wstawaliśmy w nocy zeby wymienić mu pampers.

Oprócz kosztów na samą operacje - już kolejne 6.500 zl. wydaliśmy na rehabilitację, leki, wizyty.

Niestety piesek dalej nie chodzi. Jest poprawa i jest lepiej niż było na początku, ale wg. ostatniej rozmowy z chirurgiem Gacusia - mimo naszej błyskawicznej reakcji i szybkiej operacji - kręgosłup miał krwiak i jakiś czas krew nie dopływała do niego, mogły zostać uszkodzone nerwy, które bardzo długo się odbudowywują.

Piesek ma duża szanse że będzie chodził, ale w tym celu potrzebny jest czas i kontynuacja rehabilitacji, na którą już niestety brakuje nam środków.

Prosimy o wsparcie, za kazda zlotowke będziemy bardzo wdzięczni ❤️

Bardzo chcemy mieć nadzieje że Gacus jeszcze kiedyś będzie chodził o własnych siłach.