Zbiórka dla Maksia.

Kasia mama Maksia pozostawiona sama sobie, nie ma rodziców - zmarli. Jedyne co ma Kasia to wspaniałego 8 letniego synka Maksa i mieszkanie, które odziedziczyła po ojcu. Niestety mieszkanie jest w opłakanym stanie, stare niedomykające się okna, brak łóżek mebli i ubrań. Kasia miała wracać do pracy za granicą, jednak zły los pokrzyżował jej plany. Choroba dziecka - nowotwór złośliwy nerki z przerzutami - zmusiła ją do pozostania w tych strasznych warunkach. Dziewczyna jest bardzo pracowita. Jeżeli ma taką możliwość chwyta się każdej pracy. W tej tragedii, gdzie dziecko ma postawioną tak straszną diagnozę, nie mogliśmy przejść obojętnie. Potrzebne są dla niej i syna jak najlepsze warunki mieszkaniowe, aby z uśmiechem wracali na przepustki do mieszkania, a nie do pustych ścian. Na dzień dzisiejszy od cudownych ludzi otrzymaliśmy narożnik, łóżko dla Maksia, biurko, krzesło do biurka, trochę ubrań i żywność. Największym problemem są okna, które muszą zostać wymienione. Z racji niskiej odporności Maksia, musi mieć ciepło w domu, aby nie złapał infekcji. Kasia nie chce pieniędzy, głupio jest jej, że znalazła się w takiej sytuacji, ale jednocześnie z całego serca - a ma je ogromne 😊 dziękuję za okazaną pomoc. Bardzo prosimy o wpłatę symbolicznej złotówki. Wierzymy, że wspólnie uda nam się przygotować dla nich przytulny kącik ❤️❤️❤️ Dziękujemy!