To kolejna moja zrzutka. W niedziele rano wróciłem z Kijowa. Zawiozłem kolejny transport z pomocą dla walczących, medyków a także dla ludności cywilnej. Sytuacja jest nie najlepsza.W czasie mojego pobytu alarmy powietrzne( bo nie wiadomo czy to rakieta czy samolot) jeden za drugim. Jedna z rakiet zestrzelona na szczęście przez wojska ukraińskie spadła 200 m od naszego " miejsca zamieszkania". Kolejne w odległości ok 500-700 m.Rosjanie odpalają rakiety Grady a także wykorzystują artylerię oraz broń strzelecką.Ostrzał ten nie jest kierowany tylko w stronę Ukraiński Sił Zbrojnych ale przede wszystkim ostrzeliwane są budynki cywilne.Potrzeby są ogromne.Duch walki i odwaga nie wystarcza. Potrzebne jest jeszcze wyposażenie,środki łączności, materiały medyczne a także żywność długotrwała. Jedna szyfrująca krótkofalówka to koszt ok 3000zł,kamizelka kuloodporna to minimum 2500zł a staza ratująca życie czy opatrunek hemostatyczny to ok.100 - 150zł. Nie będę zamieszczał tu cennika ani wykazu potrzebnych rzeczy i co ile kosztuje bo sami wiecie że nie są to tanie zakupy ale....bardzo potrzebne....bardzo.....Na foto jest .... karetka.... która dysponuje jeden z batalionów. Zakup w Polsce bądź na zachodzie takiego pojazdu to na prawdę olbrzymia kwota..Szukam bankowozów które w strefie zagrożenia są najlepszym środkiem transportu dla rannych....Chciałbym bardzo podzękować wszystkim tym którzy dotychaczas wpłacili na poprzednie zrzutki ale także tym wszystkim którzy pomogli w rzeczowo. Kilka tirów z pomocą pojechało już do Ukrainy z Irlandii, Szkocji, Niemiec czy Angli. Dziękuję! Jesteście wspaniali!!!! Mam nadzieję że wspomożecie i tą zbiórkę. Jeżeli ktoś chce zobaczyć co robię , jak i gdzie to zapraszam na mój profil na FB. Pozdrawiam. Jarek Podworski