Deska ratunku – dla mnie i mojej mamy

Nazywam się Natalia. Mam niewiele lat, a czuję się, jakbym dźwigała na plecach całe życie przepełnione walką, lękiem i bezsilnością. Mieszkam z mamą – tylko we dwie. Ona jest schorowaną kobietą, która utrzymuje nas z bardzo niskiej emerytury. Ja z kolei zmagam się z depresją, zaburzeniami lękowymi i psychiczną blokadą, która od lat uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie w świecie.

Nie proszę o luksusy. Proszę o minimum. O godne życie, o buty na deszcz, czystą bieliznę, o to, by nie bać się każdego piątku – kiedy o 16:00 kończą pracę komornicy, a ja mogę na chwilę odetchnąć.

Jesteśmy pogrążone w długach, z których nie potrafimy się wydostać. Nasz dom... nie jest domem. To zniszczone ściany, dziury w linoleum w kuchni, stare sprzęty, brak ogrzewania, wilgoć. Wstydzę się zaprosić kogokolwiek, dlatego robię to tylko w wyobraźni. Tam jestem kimś innym, tam pachnie świeca, są kwiaty w wazonie. Rzeczywistość jest zupełnie inna.

Byłyśmy także ofiarami kradzieży. Sprawca nie został złapany. Po tym wszystkim czuję, jakby los nas porzucił.

Codziennie walczę z poczuciem, że już nic nie ma sensu. Leżę większość dnia, snuję się po mieszkaniu, otwieram szafki bez celu. Nie mam siły żyć, ale jednocześnie bardzo chcę. Tylko nie wiem jak.

Piszę to z serca. Piszę, bo to nasza ostatnia deska ratunku. Potrzebuję pomocy, by kupić podstawowe rzeczy: bieliznę, buty, odzież, środki czystości, może wymienić choćby kawałek zniszczonej podłogi. Może choć przez chwilę poczuć się jak człowiek. Chciałabym też skorzystać z konsultacji psychologicznej, która jest obecnie dla mnie poza zasięgiem.

Zakup podstawowej odzieży i bielizny

Zakup butów (szczególnie na deszcz i zimę)

Artykuły pierwszej potrzeby (żywność, środki czystości, środki higieniczne)

Ewentualna naprawa podłogi lub podstawowe remonty

Spłata części zadłużenia (jeśli będzie to możliwe)

Wsparcie w leczeniu depresji (konsultacja psychologiczna)

Przewidywane potrzeby finansowe (szacunkowo):

Artykuły pierwszej potrzeby (odzież, bielizna, buty) – 1000 zł

Leki, suplementy, środki higieniczne – 600 zł

Leczenie psychologiczne/psychiatryczne (minimum kilka wizyt prywatnych) – 800 zł

Zaległe rachunki i długi bieżące – 2500 zł

Poprawa warunków mieszkaniowych (materace, pościel, naprawy, świeca, podstawowe sprzęty domowe) – 2000 zł

Zakup jedzenia i uzupełnienie zapasów poza pomocą żywnościową – 1100 zł

Środki na transport, dojazdy, podstawowe potrzeby losowe – 500 zł

Suma: 8500 zł

Jeśli chcesz pomóc – nawet symboliczną kwotą – dziękuję z całego serca. Jeśli nie możesz – proszę, przekaż dalej. Może ktoś zechce pomóc.

Bo może jeszcze nie wszystko stracone.