Cześć,

Mam na imię Ela i jestem mamą wychowującą samodzielnie trzech synów: Igora - 12 lat, Filipa - 10 lat i małego Tymka - roczek.

Zazwyczaj staram się radzić sobie sama w życiu ale ostatnio jest mi naprawdę ciężko. 

Koleżanka przekonała mnie, że proszenie o pomoc kiedy wyczerpały się już inne możliwości to nie wstyd. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie.

W pójściu najmłodszego synka, Tymka, do żłobka upatrywałam szansę na rozpoczęcie pracy. Bardzo się ucieszyłam kiedy ją dostałam. Niestety nie nacieszyłam się długo. Tymek zaczął chorować, musiałam zostawać z nim w domu i nie mogłam regularnie chodzić do pracy. Z tego powodu pracodawca nie przedłużył mi umowy. Cały czas liczę na to, że Tymek nabierze sił i przestanie chorować a ja będę mogła sama zarabiać na siebie i dzieci. Niestety w najbliższym czasie nie będzie to możliwe dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Miesięczne koszty mieszkania, rachunki i życie - w tym momencie te koszty zupełnie mnie przerastają. 

Sam wynajem mieszkania to 3.300złotych. Cały czas staram się o mieszkanie komunalne ale niestety muszę czekać.

Jeśli ktoś z Was zechce wesprzeć mnie i moje dzieciaki to będę ogromnie wdzięczna!