Pomóż Julii stanąć na własnych nogach – zbiórka na nowe życie.

Mam na imię Julia, mam 24 lata. Piszę do Was z nadzieją, że wśród ludzi jest jeszcze miejsce na serce i zrozumienie. Urodziłam się i wychowałam w małej miejscowości, w rodzinie, która mimo starań nigdy nie miała wiele. Od dziecka wiedziałam, że jeśli chcę czegoś więcej – muszę zapracować na to sama.

Po śmierci mojej mamy, kiedy miałam 15 lat, wszystko się rozsypało. Ojciec nigdy nie poradził sobie z jej odejściem. Zamiast opieki – był chłód, alkohol i obojętność. Ucieczką stała się dla mnie wiara – to ona trzymała mnie przy życiu, dawała siłę każdego ranka, kiedy chciało się tylko zniknąć.

Dziś jestem na życiowym zakręcie. Pracuję na pół etatu, studiuję zaocznie i marzę tylko o jednym – o własnym kącie, o miejscu, gdzie mogę zamknąć drzwi i odetchnąć. Chcę się usamodzielnić, wynająć maleńkie mieszkanie i wreszcie zacząć budować swoje życie od nowa, z dala od przeszłości, która ciągle boli.

Każda złotówka z tej zrzutki przybliża mnie do wolności, do życia bez lęku i upokorzeń. Nie proszę o luksusy. Proszę tylko o szansę – szansę na godność, na spokój, na nowy początek.

Z serca dziękuję każdemu, kto zechce mi pomóc. Modlę się za Was codziennie