Leczenie kotka Kajzerki
Leczenie kotka Kajzerki
Our users created 1 231 420 fundraisers and raised 1 363 861 632 zł
What will you fundraise for today?
Description
Kajzerka - Maluch który szukał pomocy
1 sierpnia tego roku jedna z osób mieszkających w domu, w którym mieszkam przyniosła do domu małego kotka, który prawie rzucił jej się pod koła. Już na drugi dzień byliśmy z nim u weterynarza - niestety nie dowiedzieliśmy się niczego co mogłoby pomóc nam w diagnozie. Kajzer bardzo ciężko oddychał, ale miał wolę walki. 3 sierpnia znów byliśmy u weterynarza - tym razem innego. Wtedy usłyszeliśmy pierwszą diagnozę - zapalenie płuc. Kotek dostał antybiotyk i probiotyk. 7 sierpnia mieliśmy kontrolę, stan malucha był już lepszy. Świadczyły o tym nie tylko badania, a także to, że zaczął biegać, bawić się i rozrabiać.
A teraz zaczniemy tą gorszą część.
9 sierpnia wieczorem Kajzerka wymiotował kilka razy. Uznaliśmy, że przyczyną mogło być osłabienie brzuszka wszystkimi lekami. 11 sierpnia postanowiłam, że kot musi jechać do weterynarza, przestał jeść, czuł się coraz gorzej, jedyne czego się domagał, to przytulania, bycia z człowiekiem. Już nie biegał, nie bawił się.
Trafiliśmy do kliniki, w której spędziłam z maluchem 2 godziny na badaniach. Usłyszałam diagnozę - Panleukopenia. Jest to choroba, która prowadzi do śmierci. Szczególnie małe koty. Lekarz weterynarii postawił sprawę jasno - kot musi zostać w klinice, aby miał szanse na przeżycie.
Złamało mi się serce. Mimo, że maluch jest z nami od niedawna to rozkochał nas w sobie jak mało kto. Daje z siebie tyle miłości, ma tak ogromną wolę walki...
Mimo, że na co dzień działam w pomocy dla fundacji - teraz ja potrzebuję pomocy. Nie wyobrażam sobie nie dać mu szansy. Nie dać mu domu, na który zasługuje. Dwa miesiące jego życia były walką o przetrwanie, teraz jest to walka z chorobą. Maluszek jest bardzo słaby, a koszty leczenia są ogromne. Nie wiemy ile wyniosą dokładnie, Wiemy tylko, że to na prawdę ciężka przeprawa, w której podjęliśmy się ratowania życia maluszka.
Do tej pory na weterynarzy i leki wydaliśmy prawie 1000zł, a to dopiero początek. Całą dokumentację medyczną udostępnię, jak tylko ją dostanę. Jakąkolwiek nadwyżkę, którą uda nam się zebrać przekażę na fundację. Aby inne zwierzęta też mogły dalej cieszyć się życiem.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc w walce o malutkie życie, które daje ogrom szczęścia.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Niech zdrowieje!
Pozdrowienia dla Kajzerki! Nie poddawaj się i walcz, bo trafiłaś na świetnych ludzi. Dobra robota Maja, będę trzymać za Was kciuki