Cześć,

nazywam się Ewa Artymowycz, za kilka miesięcy skończę 31 lat, chociaż na tyle nie wyglądam ;) . W wyniku niedotlenienia podczas porodu choruję na Mózgowe Porażenie Dziecięce i Epilepsję. Od 6 lat mam też problemy z przysadką mózgową dlatego muszę jeździć na kontrolę do Poradni Endokrynologicznej w Szczecinie i brać lekarstwa po których niestety w ostatnim czasie przytyłam. Dzięki intensywnej i systematycznej rehabilitacji, którą rodzice starają się mi zapewnić chodzę przy pomocy drugiej osoby.

Niestety rodzicom jest coraz częściej ciężko mnie sprowadzić i wprowadzić po schodach do domu, a mam ich do pokonania 15. Nasz dom rodzice zaczęli budować 30 lat temu, ale od niedawna dopiero częściowo nadaje się do mieszkania. Niestety nasze polskie prawo klasyfikuje nasz dom jako nowo wybudowany, dlatego nie możemy liczyć na żadne dofinansowanie do zakupu krzesełka schodowego, które jest mi obecnie bardzo potrzebne żeby wyjść i wejść do domu. 

W dodatku mama od kilku tygodni ma problemy z kręgosłupem- sama musiała zacząć leczenie. Obecnie nie jest w stanie mi pomóc w wejściu i wyjściu z domu. Koszt krzesełka wynosi 13000 złotych i niestety sami nie jesteśmy w stanie go pokryć, dlatego bardzo proszę o pomoc.

Proszę pomóżcie mi w zakupie tego krzesełka, bo dzięki temu będę mogła wyjść i wejść do domu. Będę też mogła znowu jeździć na zajęcia do Środowiskowego Domu Samopomocy w Wałczu i na ćwiczenia do Stowarzyszenia Dzieci Niepełnosprawnych ”Uśmiech” w Wałczu.

Za okazane serce i wszelką pomoc z góry bardzo dziękuję.

Ewa z rodzicami