Wczoraj do rodzinnego domu 13-letniej Hani przybłąkał się wychudzony kotek. Od razu było widać, że potrzebuje pomocy, był słaby, a co gorsza, nie ma jednego oczka.

Hania, mimo swojego młodego wieku, nie mogła przejść obojętnie obok cierpienia zwierzaka. Bardzo chciałaby dać mu schronienie i ciepło, ale niestety jej rodzina nie jest w stanie ponieść kosztów leczenia i zakupu karmy. Dziewczynka zwróciła się z prośbą o pomoc, bo jak sama mówi: nie chce zostawić go samego, a nikt go nie szuka. Kotek wymaga pilnej wizyty u weterynarza, diagnostyki i opieki, a także stałego dostępu do jedzenia, które pozwoli mu odzyskać siły.

Dlatego ponownie prosimy o wsparcie, każda złotówka to krok w stronę lepszego życia dla tego małego wojownika i ogromna radość dla Hani, która pragnie mu pomóc.

Razem możemy sprawić, że ten kotek dostanie szansę na zdrowie i szczęśliwe życie. ❤️