Długo myśleliśmy, że zakładanie zrzutki nie będzie nam potrzebne. Nie zastanawialiśmy się co będzie dalej, a żyliśmy chwilą, bo całe zło działo - i zresztą dzieje się - tu i teraz.

Wiemy, że mamy grono osób, które chciały nas wspomóc finansowo, a my każdorazowo odmawialiśmy prosząc o zakupy spożywcze, natomiast teraz, gdy koszta rosną, inflacja szaleje, a dziennie wydajemy ponad tysiąc złotych (!!!) na paliwo - zdecydowaliśmy się zwrócić o pomoc, by móc w dalszym ciągu robić jeszcze więcej dobrego!

Pod swoimi skrzydłami mamy aktualnie ponad 300 osób. Są osoby chore - mniej lub bardziej, są dzieci, a jak wiadomo: dzieci chorują częściej, dlatego wymagają wizyt lekarskich na które trzeba je zawozić, wykupienia lekarstw w aptece za które trzeba zapłacić.

Wyobraźcie sobie posiadanie ponad 300 osób na swoim utrzymaniu - nie jest to łatwe zadanie, choć nie narzekamy, bo sami podjęliśmy taka decyzje i jesteśmy bardzo dumni z tego, że wspólnymi siłami byliśmy w stanie pomóc tak ogromnej ilości osób!

Oprócz tego wspomagamy też żołnierzy walczących w Ukrainie dostarczając im artykuły spożywcze,leki,opatrunki czy odzież wojskową.

Dlatego zwracamy się do Was - ludzi z wielkimi sercami - byście wsparli nasze działania.

Zawdzięczamy Wam bardzo wiele i wierzymy, że możemy na Was liczyć!

Na bieżąco relacjonujemy wszystko co robimy na facebook’u: 

Braterstwo - na pomoc Ukrainie.

https://fb.watch/bXmxqauiUC/