Operacja kręgosłupa Bonia
Operacja kręgosłupa Bonia
Our users created 1 263 978 fundraisers and raised 1 454 289 139 zł
What will you fundraise for today?
Updates2
-
Zapomniałabym, udało się zmieścić w kwocie 1600 zł za pierwszy zabieg :)
Dodaje również zdjęcie Bonia po pierwszym zabiegu zaraz po powrocie do domu :)No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Bonio jest 4,5 letnim buldożkiem francuskim.
Jeszcze niedawno pełnym życia wiecznie gotowym na nowe wycieczki z rodzicami.
Niestety ostatnio podejrzanie zaczął się zachowywać, stopniowo w ciągu dwóch dni nasiliło się jego dziwne zachowanie. Zaczął sztywno trzymać szyję, jęknął raz czy dwa. Uznałam, że lepiej dmuchać na zimne i pójść do weterynarza żeby sprawdził czy wszystko jest OK.
Opisałam zachowanie Bonia i miejsce w którym najprawdopodobniej go boli i usłyszałam, że najpewniej doszło do wyślizgu dysku, ale jest to często spotykane więc zrobiliśmy zdjęcie RTG, które to potwierdziło - dostał zastrzyk ze sterydem i zastrzyki do domu, ograniczyliśmy mu ruch do minimum (głównie klatka-tak jak zalecił wet, noszenie po schodach itd) Miało się rozejść po kościach.
Niestety po czterech dniach jego stan bardzo się pogorszył, zaczął w pewnym momencie piszczeć gdy chciał usiąść a ból go blokował w połowie czynności, gdy tylko chciał się poruszyć to samo. Weterynarz na pierwszym spotkaniu powiedział, że gdyby doszło do takich sytuacji to trzeba od razu do nich jechać bo psami może sparaliżować. Oczywiście takie sytuacje jedynie w niedzielę po godzinie 22 więc jedyna klinika jaka nas chciała przyjąć była 2,5 h drogi od nas w Lublinie, gdzie powiedziano nam, że będzie czekał na nas lekarz. Po przyjeździe okazało się, że lekarz nie dojechał i Bono znowu dostał jedynie zastrzyk.
Zdenerwowani na weterynarzy odsyłający nas z kwitkiem powiedzieliśmy, że chcemy po prostu pomóc naszemu psu, żeby odjąć mu ten ból a nie jeździć od weterynarza do weterynarza z psem, którego może sparaliżować. Dostaliśmy więc skierowanie na tomografię komputerową. A z niego wynika, że Bonio potrzebuje bardzo pilnie operacji, ponieważ jeden z dysków uciska na rdzeń kręgowy i naprawdę w każdej chwili może go sparaliżować. Przed docelową operacją musiał przejść zabieg udrożniania nosa i gardła ale teraz już wszystko się goi i Bonio zbiera siły na docelową operację.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
żeby wszystko się udało ;-)
Trzymamy mocno kciuki ❤️✊
Trzymamy kciukołapki bo jesteśmy w podobnej sytuacji ❤️❤️❤️
Życzymy zdrówka Boniu!!❤️
Zdrówka!