Dla Anity na leczenie boreliozy i koinfekcji
Dla Anity na leczenie boreliozy i koinfekcji
Our users created 1 231 414 fundraisers and raised 1 363 808 015 zł
What will you fundraise for today?
Description
Nasza koleżanka - Anita Osada - ma 38 lat. Jest samotną matką. Minęło 6 lat, odkąd nie może życ normalnie. Zdiagnozowano u niej przewlekłe (późne) stadium choroby z Lyme (boreliozy) wraz z wpółzakażeniem bartonellą oraz niestabilnością kręgowo - podstawną kręgosłupa szyjnego, dyskopatią, lordozą, niedoczynnoscią tarczycy, hipermagnezemię i degradacją całego kręgosłupa szyjnego. Każdy dzień Anity przepełniony jest bólem, ATAKAMI z tachykardią, zaburzeniami równowagi, bartonellowymi szramami na całej skórze i pieczeniami każdej części ciała. Anita z bólu płonie, ledwo się porusza i najgorsze... z dnia na dzień jest gorzej.
Jedyną nadzieją dla Anity jest długotrwała terapia, której nie będzie mogła kontynuować, jeśli nie uda się zebrać pieniędzy na najbliższe miesiące leczenia. Antybiotyki, leki wspomagające wątrobe, zioła, suplementy. To wszystko przekroczyło już jej finansowe możliwości.
BARDZO, ale to BARDZO PROSIMY WAS O POMOC.
Wszelkie dokumenty możemy udostępnić każdemu, kto tego zechce. Nie mamy nic do ukrycia.
Chcemy tylko jej pomóc :(
MOJA HISTORIA
Walczę z neuroinfekcjami od kilku lat, i niewydolnością kręgowo- podstawną. Początkowo zmagałam się z bólami kręgosłupa, nagłymi paraliżami rąk i nóg, czy niedowładem kończyn. Niezdiagnowana borelioza atakowała mnie, miałam coraz gorsze bóle: mięśni, stawów, zaburzenia widzenia, bóle uszu, podwójne widzenie i nadwrażliwość na światło, miałam sztywność w karku, niesamowity ból żeber, dochodziło do zaników pamięci. Przez kilka lat lekarze mnie zwodzili, odsyłali od jednego specjalisty do drugiego, a ta okropna choroba atakowała mnie coraz bardziej ... rozwalając układ odpornościowy, układ nerwowy, a nawet zaatakowała niektóre narządy. Borelioza całkowicie zmieniła moje życie. Przez 5 lat byłam w łóżku 50% czasu, przez ostatnie 2 lata byłam w łóżku 80% czasu. Przez ostatnie 6 lat cały czas odczuwałam umiarkowany lub ekstremalny ból. Ponadto nie byłam w stanie pracować od 6 lat, więc zajmowali się mną członkowie rodziny.
Codziennie żyję z utratą pamięci i dezorientacją poznawczą, trudnościami z równowagą i bólem całego ciała, na codzień używam kuli. Mam zmęczenie i osłabienie mięśni tak intensywne, że czasami nie mogę podnieść rąk ani wstać z łóżka. Mój układ nerwowy był pierwszą częścią mojego ciała, na którą wpływ miały bakterie z Lyme, więc mam rozległe zaburzenia autonomicznego układu nerwowego. Moja wrażliwość na hałas i światło jest tak duża, że trudno jest być w miejscach publicznych. Mam też ataki, wstrząsy i szarpnięcia tak gwałtowne, że tracę zdolność poruszania się na kilka godzin, często kończy się to wizytą pogotowia ratunkowego. Moje objawy to także depresja, lęk, niestabilność emocjonalna, wycofanie i wahania nastroju. Mam wyniszczające bóle głowy, które mogą trwać przez kilka tygodni, ciężkie ataki zawrotów głowy, które mogą trwać miesiącami, wrażenie bolesnych szpilek i igieł w kończynach, silne skurcze mięśni, fascykuacje, parestezje, odrealnienie, okrutne bóle całego ciała i drżenie. Dręczą mnie szumy i piski uszne, zaburzenia słuchu. Do jednych z najbardziej uciążliwych objawów, prócz bólu, należy silna nadwrażliwość na dynamiczne bodźce dźwiękowe i wzrokowe, co jest przyczyną znacznego ograniczenia możliwości poruszania się poza domem. Początkowo okresy pogorszenia były kilkudniowe, teraz trwają całe tygodnie, a okresy lepsze pojawiają się coraz rzadziej i trwają coraz krócej. Od kilku lat nie jestem w stanie pracować ani spotykać się z przyjaciółmi, co powoduje ogromną emocjonalną bliznę. Wraz z rodzicami wydałam wszystkie oszczędności, aby podjąć się leczenia. Moje wizyty u lekarzy, całe leczenie, leki, zioła, terapie, ciągłe badania, dojazdy są bardzo kosztowne ... tutaj idzie już nie tyle, że w setkach, ale w tysiącach. Kiedy lekarze nie byli w stanie znaleźć przyczyny fizycznych dolegliwości u mnie, uznali, że problem leży w mojej psychice. Część objawów w ogóle bagatelizowali, uważając, że to wydumane problemy, że potrzebuje uwagi otoczenia. W końcu pojawiła się właściwa diagnoza. Gdy w 2015 roku, trafiłam do Praskiego Centrum Medycznego w Warszawie, po wykonaniu serii badań doktor orzekł, że mam boreliozę po ukąszeniu przez kleszcza. Niestety doktor poinformował mnie, że wyeliminowanie tej choroby nie będzie łatwe ponieważ choroba była nieleczona przez długi czas. W oparciu o moje objawy był całkiem pewien, że mam neurologiczną postać boreliozy, co oznaczało, że weszła ona do centralnego układu nerwowego i zaatakowała głęboko różne części mojego ciała. Kleszcze w życiu miałam dwa. Jako nastolatka i 4 lata temu. Gdy to usłyszałam, poczułam ulgę. Nareszcie mogłam udowodnić, wszystkim tym, którzy nie wierzyli, że naprawdę czuję się chora. Rozpoczełam leczenie antybiotykami, lekami ziołowymi i uzupełniającymi przez następne trzy i pół roku. Niestety leczenie nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Owszem bywały etapy polepszeń (2 czasem 3 miesiące gdzie zniknęło 90 % objawów) ale za jakiś czas nastąpił nawrót. Ponadto rozpoczęłam diagnostykę w kierunku zmian w odcinku szyjnym kręgosłupa, z wyniku rezonansu wynika, że problem mam również z kręgoslupiem szyjnym (ucisk na rdzeń kręgowy). Ostatnie pobyty w szpitalu na neurologii dały następującą diagnozę - Przejsciowe zaburzenia krążenia mózgowego w rejonie unaczynienia tętnic podstawno-kręgowych. G425.0 Hipomagnezemia. E83. Konflikt nerwowo-naczyniowy okolicy kąta mostowo-móżdżkowego po stronie prawej. Zniesienie lordozy w szyjnym odcinku kręgosłupa.W segmentach C2/C3,C3/C4, C4/C5, C5/C6 zmiany degeneracyjne krążków międzykręgowych pod postacia cech dehydratacji oraz niewielkiego obniżenia wysokości. Dodatkowo w segm. C4/C5 stwierdza się wypuklinę dootworwą lewostronną oraz osteofitozę tylnoboczną krawędzi trzonów kręgów, która powoduje zwężenie lewego kanału korzeniowego z cechami modelowania nerwu korzeniowego. W przypadku niewydolność kręgowo - podstawnej należy podjąć leczenie jak najszybciej, gdyż zespół kręgowo-podstawny może nie tylko utrudniać nawet normalne funkcjonowanie, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do zgonu. Mam rownież wole tarczycy, co powoduje u mnie wahania hormonów tarczycy.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.