Leś to mały kotek znaleziony 25.09.2020 przy ul. Dębowej, blisko ul. Azaliowej (Rokosowo) w Koszalinie. Siedział przez cały dzień na drzewie na wysokości ok. 6m i wołał o pomoc. Był przerażony, przemoknięty i głodny. Udało się go ściągnąć i teraz jest u nas. Pewnie uciekł z domu i ze strachu wlazł na drzewo. Widać, że miał kontakt z człowiekiem. Szukaliśmy jego domu, ale niestety nikt się odezwał. Dlatego w tej chwili szukamy mu nowego, kochającego, prawdziwego domu. Nie może u nas zostać, ponieważ już mamy 2 koty. Nazwaliśmy go Leszek, Leś, Lesław, ponieważ został znaleziony na drzewie w lesie.

Leś ma ok. 4,5 miesiąca. Jest oswojony, grzeczny, korzysta z kuwety, ma charakterek i ma dużo energii, jak na małego kociaka przystało. Jest zdrowy, odrobaczony, ma ujemne testy FIV i FELV. Jest w trakcie wymiany zębów i jeszcze za młody na kastrację. Jest cudownym kociakiem, który potrzebuje miłości.

Pewnie się domyślacie, że opieka nad zwierzakiem wiąże się z kosztami (weterynarz, jedzenie itd.). Dotychczas u weterynarza wydaliśmy 220 zł (odrobaczanie, testy FIV i FELV oraz pierwsze szczepienie). Przed nami jeszcze kolejne odrobaczenie i szczepienie, a w przyszłości kastracja. Leś ma też duży apetyt - jest młodym kotkiem, więc to normalne, ale to też koszt.

Dlatego postanowiliśmy utworzyć zbiórkę na pomoc przy opiece nad Lesiem. Nie wiemy, jak długo będzie u nas, ale chcemy, by miał zapewnione wyżywienie, badania, szczepienia i kastrację. Nadwyżkę kwoty przekażemy na Fundację "Na pomoc zwierzakom z Tereską".

PS: Lesiu chce mieć swój domek! Jeśli chcecie adoptować Lesia, skontaktujcie się z nami!