id: f6sr4t

Profilaktyczna mastektomia z rekonstrukcją

Profilaktyczna mastektomia z rekonstrukcją

Our users created 1 264 041 fundraisers and raised 1 454 522 634 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Description

Witajcie. Długo się zastanawiam nad założeniem tej zrzutki…

Wydawało mi się, ze nigdy nie będę musiała prosić o pomoc finansowa, niestety sama nie jestem w stanie zebrać takiej kwoty dlatego proszę o pomoc. Z kosztami, które wiążą sie z leczeniem , rehabilitacją daje sobie radę z pomocą rodziny.


W najbliższym czasie czeka mnie kosztowna operacja, jako ze nie jestem obciążona genetycznie operacja nie jest refundowana. Chce usunąć drugą pierś i uniknąć nawrotu choroby i przestać się bać. Amputacja podskórna piersi z jednoczasową rekonstrukcją metodą prepektoralną w przeciwieństwie do refundowanych amputacji oszczędza mięsień piersiowy , czego wynikiem jest szybsza rekonwalescencja i większa sprawność w stawie barkowym.

Wcześniej  przeszłam przez dwie operacje:pierwsza to amputacja piersi z rekonstrukcją, niestety jak się okazało w wyniku histopatologicznym mastektomii z wycięciem węzłów wartowniczych rak dał przerzuty i potrzebna była druga operacja gdzie zostały usunięte wszystkie węzły chłonne lewej ręki. Teraz zmagam się ze skutkami ubocznymi leczenia, jestem w trakcie wieloletniej hormoterapii. W najbliższym czasie czeka mnie jeszcze jedna operacja, wymiana ekspandera (czasowej protezy) na implant.


 


Mam na imię Sylwia mam 35 lat. Rak i ja poznaliśmy się listopadzie 2019 – to wtedy odebrałam wynik biopsji, który brzmiał jak wyrok śmierci- nowotwór złośliwy. Mój świat się zawalił, byłam w szoku, niedowierzałam-dlaczego ja, dlaczego teraz kiedy jest tak dobrze. Jeszcze niedawno rozmawiałyśmy  z moja koleżanką o tym, że  jestem szczęśliwa i aż się boje żeby nic się nie wydarzyło. Długo nie czekałam. W mojej głowie kłębiły się tylko zle myśli, nie potrafiłam jeść, spać, rozmawiać. Myślałam tylko o tym jak to będzie, jak długo jeszcze będę żyła, czy doczekam urodzin syna. Gdyby chodziło tylko o mnie to może bym się poddała, ale ja mam cudownego synka, męża, rodziców, brata i rodzinę. Myśl o tym, ze mogłabym ich zostawić nie pozwala mi się poddać. Mój rak BYŁ ( bo był już go nie ma😊) hormonozależny z niskim Ki67 (to taki marker, który mówi jak szybką dzielą się komórki) ,dlatego lekarze na konsylium zdecydowali o operacji i później hormoterapii, radioterapii bez chemii. Tak bardzo się cieszyłam, bo bardzo bałam się chemii.

Dzień przed pójściem do szpitala na usunięcie piersi ,wieczorem w łazience żegnałam się z moja piersią. Po operacji okazało się, że guzy były dwa i niestety przerzuty do węzłów wartowniczych. Nie sądziłam, ze radykalna mastektomia i usunięcie węzłów to będzie tak ogromny problem, rękę trzeba ćwiczyć i masować, bo inaczej puchnie. Chemia musiała być podana, dlatego 1 czerwca pojechałam na wszycie portu naczyniowego a 2 czerwca 2020 na pierwszy wlew czerwonej chemii. Przeszłam przez cały cykl w sumie 16 wlewów inwazyjnej chemii. Utrata włosów, brwi, rzęs, niewyobrażalne zmęczenie, brak sil oraz ogromne obciążenie psychiczne z którym sobie na dzień dzisiejszy chyba poradziłam😊 W styczniu tego roku zakończyłam naświetlania (25 lamp). Nie należę do osób narzekających, znajomi, rodzina widząc mnie mówili-„nie wyglądasz jakbyś była chora” dla mnie to był komplement, że tak potrafiłam to wszystko zakamuflować😊.

Dziś powoli wracam do normalności. Przyjmuje leki, ale te nie dają mi gwarancji, że uchroni mnie przed przerzutami do drugiej piersi. Największe szanse daje mi właśnie profilaktyczne poddanie się mastektomii.

Z góry dziękuję za każdą wpłatę i z całego serca będę Wam wdzięczna.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 2

 
2500 characters
  • Jarosław Kłosowski

    My już nie wiemy gdzie i jak błagać wszystkich o jakąkolwiek pomoc w leczeniu oczek naszego synka😥 Dlatego zwracamy się do Was ludzi o dobrych sercach ♥️pomóżcie nam dopóki jeszcze jest szansa aby nasz synek nie spracił wzroku na zawsze 😥 Pamiętajcie Dobro zawsze wraca zrzutka.pl natxz9

  • AM
    Aneta

    Dużo zdrówka!

    100 zł