Nasza rodzina miała wielkie marzenie o własnym domu.

Udało nam się je spełnić, kupiliśmy dom do remontu. I wtedy spadł na nas kolejny cios. Zaczęło się nagle od rutynowej wizyty u lekarza, który zwrócił uwagę na objawy wskazujące na udar. Po kilku dniach konsultacji diagnoza brzmiała stwardnienie rozsiane zanikowe boczne /SLA/. Piszę kolejny cios, ponieważ w 2018 roku nasze kłopoty zaczęły się ode mnie. Wylądowałem w szpitalu z ostrym zapaleniem trzustki. Byłem wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną na okres niemal miesiąca, spędziłem na oddziale w szpitalu pół roku. Moja żona zawsze była przy mnie, dojeżdżała z sąsiedniej miejscowości. Jestem rencistą, nie doszedłem do pełnej sprawności, ciągle mam założoną kolostomię. Nie mogę dźwigać większych ciężarów. Staram się remontować nasz dom tak abyśmy mogli w nim zamieszkać jak najszybciej. Wspólnie z moją rodziną zebrałem materiały do remontu, ale w obecnej sytuacji potrzebuję w domu wprowadzić kilka udogodnień dla mojej żony, przede wszystkim poręcze i przystosować łazienkę. Bardzo proszę o wsparcie na dodatkowe wyposażenie i sprzęt do rehabilitacji.