Cześć,

Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w tak trudnej sytuacji, że będę prosić o pomoc.

W marcu 2025 roku padłam ofiarą wyrafinowanego oszustwa, które podszywało się pod ofertę pracy zdalnej. Przez komunikatory skontaktowali się ze mną ludzie podający się za rekruterów Amazon. Zaproponowano mi „pracę” polegającą na wykonywaniu zakupów poprawiających jakość usług — miało to wyglądać jak realna współpraca z dużą firmą, z profesjonalną platformą.

Na potrzeby zadań dokonywałam przelewów z własnych środków, z zapewnieniem, że wszystko zostanie mi zwrócone wraz z prowizją.

Niestety, okazało się, że wszystko było oszustwem. Straciłam w ten sposób 8500 zł. Sprawa została zgłoszona na Policję, ale szanse na odzyskanie środków są znikome.

Zostałam z długami — i ogromnym wstydem, że dałam się oszukać. Niestety nie jest to pierwszy raz, kiedy tracę pieniądze. Wielokrotnie pomagałam i pożyczałam pieniądze ludziom, którzy mnie okłamywali. Mam autyzm i nie mam bliskich mi osób, którzy pomogliby mi ocenić sytuację - jestem łatwowierna i z góry nie podejrzewam ludzi o złe intencje. Mimo, ze dużo uczy mnie terapia, to jednak takie sytuacje mają jeszcze miejsce.

Decyzja o współpracy przez internet była desperacką próbą znalezienia jakiejkolwiek pracy, która pomogłaby mi zdobyć bezpieczeństwo finansowe. Niestety koszty życia i leczenia chwilowo zdecydowanie mnie przerosły. Straciłam zdrowy rozsądek, a teraz nie wiem jak się pozbierać.

Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie — każda złotówka pomoże mi stanąć na nogi, spłacić długi i odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Mam stałą pracę i próbuje znaleźć coś dodatkowego, jednak z fobią społeczną i okropną wrażliwoscią na bodźce jest to bardzo trudne.

Będę ogromnie wdzięczna za każdą pomoc. Nie oczekuje spektakularnych wyników, ale każda złotówka się liczy.

Dziękuję z całego serca.