Cześć, nazywam się Paulina, od 28 lutego 2022 roku, wraz z Piotrkiem oraz z przyjaciółmi jesteśmy zaangażowani w pomoc walczącej Ukrainie.

Początkowo była to pomoc na miejscu, na granicy i organizacja przesyłek na druga stronę. Od marca Piotr, również jeździ do Ukrainy. Tam gdzie jest potrzebna pomoc. Jeździmy tak daleko jak się da. Dostarczaliśmy pomoc miedzy innymi do Kreatorska, Izjum i Łymana, do którego dotarliśmy dzięki pomocy przyjaciół z Łozowy. To były tereny świeżo odbite, potrzebna była przepustka, zorganizowanie konwoju i przygotowanie pakietów pomocowych. Ostatecznie dostarczyliśmy pomoc dla około 400 osób. Ostatni nasz wyjazd był do Zaporoża, transportowaliśmy sprzęt medyczny.

W Ukrainie wolontariusze, są jak osobny rodzaj sił zbrojnych, zajmując się wsparciem logistycznym szpitali, żołnierzy na froncie i ludności cywilnej. Dziś śmiało mogę powiedzieć, że mamy wśród nich pewnych i zaufanych przyjaciół.

Jak jest dziś w Ukrainie? Ciężko to sobie wyobrazić. Prąd jest 3 razy na dobę po dwie godziny. Są problemy z wodą, nie ma ogrzewania. W miastach jak Izjum, czy Łyman, przez które przetoczył się Ruski Mir, ciężko o jakiś nieuszkodzony budynek. Zniszczone ściany, zarwane dachy, powybijane okna...

Jak to u nas działa?

W magazynie udostępnionym nam przez legnicki teatr zbieramy dary, współpracujemy też z kilkoma lokalnymi fundacjami, które zawsze coś dorzucą do transportu. Co jakiś czas wpadają brytyjscy weterani z Veterans In Action - organizacji charytatywnej pomagającej wyjść żołnierzom z PTSD. Pomagając nam - pomagają im.

Jeśli mamy dość środków i artykułów na transport, pakujemy samochód i jedziemy. Jeśli nie mamy dość środków pomagamy na odległość. Czasem mniejszy pakiet przekazany przy okazji z innym transportem (ostatnio pojechała tak żywność medyczna specjalnego przeznaczenia), a innym razem pomożemy w serwisie auta jadącego dla medyków w Ukrainie, czy przenocujemy Wolontariusza.

W ostatnim czasie znów najwięcej jest z naszej strony pomocy medycznej na front. Nizawodna Elena, dostarcza zamówienia bezpośrednio od frontowych medyków, my kupujemy, pakujemy i wysyłamy naszymi kanałami do Ukrainy. Z uwagi na kontrofensywę znów jest wielkie zapotrzebowanie na stazy taktyczne, opatrunki izraelski oraz opatrunki hydrożelowe na oparzenia.

W ostatniej przesyłce, w czerwcu dostarczyliśmy 600 staz taktycznych z certyfikatem medycznym ISO 14385, opatrunki hydrożelowe, izraelski i szyny splint.

Dlaczego to robimy? Bo świat sam się nie zmieni na lepszy. ;) Albo sami zaczniemy go zmieniać, albo zmienią go nam ludzie tacy jak Putin.

Możecie śledzić nasze działania na moim profilu na FB. Tam są relacje z wyjazdów:

https://www.facebook.com/rysio.sysio

Zachęcam także do zerknięcia do chłopaków z VIA bo robią genialną robotę:

https://www.facebook.com/VeteransInActionVia/