Witam wszystkich,

Siema Dzidki.

Jest mi strasznie wstyd.

Nie wiem od czego zacząć, wiec chyba zacznę od początku.

1 kwietnia 2019 rozpocząłem pracę w Totalizatorze Sportowym. Rekrutacja była na salon gier na automatach ale w związku z opóźniającym się uruchomieniem i zwolnieniem wakatu zostałem przyjęty do kolektury bez salonu. Pierwsze problemy z hazardem zaczęły się jakoś po roku, kiedy otwarty został punkt z automatami, do którego mnie rekrutowano, a wtedy przychodziłem tam na zastępstwo.

Jeden z klientów pokazał mi kasyno online totalizatora, w którym się zarejestrowałem. Raz szło, raz nie szło. W pewnym momencie okazało się, że pieniędzy na koncie nie ma a są zobowiązania do spłacenia, więc ratowałem się chwilówkami, później chwilówki spłacałem providentami i pożyczkami od rodziny. Aktualnie się tak zapętliłem, że lada dzień windykacja zamieni się w komorników, a na utrzymaniu mam autystycznego syna... Żona zajmuje się synem, a ja od października ubiegłego roku podjąłem dorywczą pracę, ale to ledwo wystarcza na raty pożyczek i kredytów, a oprócz tego mam w chwilówkach przeterminowane prawie 20.000.

Pracę w lotto oczywiście zmieniłem, bo okazało się że jest moim zapalnikiem hazardu. Obecnie czysty od ponad pół roku,

Uczęszczam na spotkania AH.

Na kasynie dokonałem samowykluczenia, żeby nie przegrywać więcej pieniędzy, spotkałem się kilkukrotnie z terapeutą, rzucam również palenie.

Każdy grosz pomoże mi wyjść na prostą i nie martwić się o przyszłość syna i rodziny.

Dziękuję wszystkim za wsparcie i Wypie..alam!