MOJE DROGIE DOBRE SERDUCHA!

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się co czują ludzie, którzy płoną? Ja nawet nie chcę myśleć o tym jaki to ból i jak mało czasu masz na reakcję, a czasami nie masz tego czasu w ogóle. 

Mam na imię Kasia i chcę pomóc DOBREJ DUSZY, która końcem 2023 roku miała spotkanie twarzą w twarz z ogniem. 

Romek jest moim mechanikiem. Jak co dzień pracował w swoim jednoosobowym warsztacie, kiedy zapaliła się benzyna i zapalił się również on. Twarz, ręce, nogi. Nie było nikogo kto mógł pomóc mu się ugasić. Na szczęście na zewnątrz były pozostałości śniegu i po jakimś czasie samodzielnie opanował sytuację, pozostając w ogromnym bólu, który towarzyszył, towarzyszy i zostanie z nim jeszcze przez parę miesięcy. 

Poparzenia skóry drugiego i trzeciego stopnia. Przeszczepy skóry. Ponad miesiąc w szpitalu. Wyobraźcie sobie codziennie problemy z podstawowymi czynnościami, chodzeniem, siedzeniem, kiedy Twoja tylna część ud aż do pośladków musi się regenerować po przeszczepach i po ludzku wszystko Cię boli. 

Żyjemy w czasach kiedy, żeby się leczyć od razu musisz mieć pieniądze i zainwestować w prywatną opiekę zdrowotną. A tego co mu się przytrafiło nie da się odłożyć na później. Roman powinien zostać objęty rehabilitacją jak najszybciej, żeby zminilimalizować ryzyko problemów ze zginaniem nóg i poruszaniem. Terminy takiej codzienniej rehabilitacji na NFZ są bardzo odległe (przyszły rok), a ceny rehabilitacji prywatnej to spory koszt. Dodatkowo leki, wizyty kontrolne, maści, przyrządy do rehabilitacji, opaski uciskowe. To wszystko kosztuje paredzięsiąt tysięcy, których brak.

Pytanie jak za to wszystko zapłacić jak Twoja obecna sytuacja zamknęła Ci możliwość powrotu do pracy i zarabiania pieniędzy.

Romek został odcięty od dochodu na conajmniej pół roku. Lekarze mówią, że powrót do lepszej jakości życia zajmie mu conajmniej 6 mcy, ale zazwyczaj potrzebne jest dużo więcej. Za co żyć i za co się leczyć? Za co opłacać rachunki, mieszkanie i jedzenie kiedy oszczędności kruszeją z każdym dniem? A przecież człowiek i zdrowie w tym wszystkim powinny być zawsze najważniejsze. Romek nie ma partnerki, na której mógłby teraz polegać, a sami wiemy jak ciężko jest wygrać wojnę w pojedynkę.

Wierzę w to, że nasze zdrowie jest najważniejsze na świecie. Na koniec dnia nic innego się nie liczy.

Wierzę w to, że dobro zawsze wraca!

Wierzę też, że ten świat jest pełen DOBRYCH DUSZ i WIELKICH SERC pełnych współczucia, pomagających innym w potrzebie.

Gdyby kiedykolwiek stało nam się coś złego, życzę nam wszystkim żebyśmy trafili na dobrych ludzi, którzy nie przejdą obok tego obojętnie. Nie znamy przyszłości. 

Pomóżmy ;) Z całego serca dziękuję!

Kasia