Zamiast kocyków i ciepłego legowiska było trochę uklepanej ziemi za tujami. 🤦.... ale od dzisiaj już ciepłe kocyki bo koteczka Tokyo z maluchami już z nami. Brakuje tylko funduszy na wizyty weterynaryjne, żwirek, karmę. I zaraz robię ich skarbonkę, bo bardzo liczę na pomoc w utrzumaniu ich. Adopcje kociej rodzinki rozpocznę dopiero za dwa miesiące, więc chwilę pobędziemy razem.
Zapraszam do wsparcia mojej skarbonki. Twoje wsparcie ma ogromne znaczenie! Razem możemy więcej! 🙂